piątek, 24 lipca 2020

Zapierający dech w piersiach pomnik Indianki – hołdem dla zapomnianych

Dumna i epatująca spokojem stoi nad brzegiem Missouri, będąc symbolem wiecznie żywych tradycji rdzennych mieszkańców tego regionu. Zachwyca pięknem, a z jej oczu bije miłość do ojczyzny i niezłomny duch jej przodków. 

50 15-metrowy posąg -„Dignity” to duma Dakoty Południowej i hołd dla indiańskiej społeczności.
Projekt autorstwa Dale’a Lamphere’a zlokalizowany jest w pobliżu miejscowości Chamberlain, na urwisku pomiędzy zjazdami 263, a 265 na drodze międzystanowej nr 90. Rzeźba wykonana jest w całości ze stali nierdzewnej, a jej wysokość porównać można do sporego bloku mieszkalnego. Podczas jej tworzenia artyście pozowały 3 modelki indiańskiego pochodzenia, w wieku: 14, 29 i 55 lat.
Monumentalna postać kobiety otrzymała imię „Dignity”, czyli „Godność” i stała się symbolem trudnej i bogatej historii regionu.
– Godność reprezentuje odwagę, wytrwałość i mądrość kultury Lakoty i Dakoty w Południowej Dakocie… Mam nadzieję, że rzeźba będzie służyć jako symbol szacunku i obietnicy na przyszłość – opisywał swoją wizję autor dzieła.
Historia kobiety ze stali
15-metrowa postać przyodziana jest w tradycyjną dla rdzennych mieszkańców tego regionu, dwuwarstwową sukienkę. Strój ten jest odwzorowaniem tego co nosiły Indianki w latach 50-tych XIX wieku. Na plecach „Dignity” rozpostartą ma szatę, z diamentami, które również wykonane są ze stali nierdzewnej. Ozdoby te zaprojektowano tak, aby mieniły się w słońcu i trzepotały na wietrze.
Dzięki zamontowanym wewnątrz figury światłom LED zarówno w dzień, jak i w nocy posag sprawia wrażenie ożywionego. Od świtu do zmierzchu szata Indianki mieni się, zwracając uwagę każdego kto odwiedzi te strony.
Fundatorami nietypowego prezentu dla mieszkańców Dakoty są Norma i Eunabel McKie z Rapid City. Realizacja tego okazałego projektu pochłonęła przeszło 1 mln dolarów. Budowa pomnika była formą celebracji 125. rocznicy uzyskania państwowości w Dakocie Południowej. Prace zakończyły się w roku 2016.
Indianka reprezentuje 13 odłamów rdzennych Amerykanów, którzy zamieszkiwali tereny leżące w korycie rzeki Missouri jeszcze długo przed tym jak europejscy kolonizatorzy odkryli istnienie obu Ameryk. Oprócz bogatej kultury i tradycji mieszkańcy tych ziem tworzyli strukturę polityczną, zorganizowaną wokół „Siedmiu Ognisk Rady”. W języku polskim przedstawicieli tych plemion nazywa się Dakotami („przyjaciółmi”), bardzo często określa się ich mianem Sjuksów.
Dla Indianina „Sjuks” był obelgą
Nazwa „Sjuksowie” pochodzi od indiańskiego określenia „małe żmije”, które nadane zostało Dakotom przez inne konkurujące i wojujące z nimi plemię. Tę nomenklaturę rozpowszechnili Francuzi, ale warto pamiętać, że zanim przydomek ten wszedł na stałe do słownika, był po prostu obraźliwy.
Na tereny Wielkich Równin Dakotowie zostali zepchnięci w trakcie wojny z Czipejami. Wrogie plemię miało przewagę nad przodkami „Dignity” ponieważ jego członkowie wyposażeni byli w broń palną, zakupioną od białych osadników.
Zepchnięci na bok, pozbawieni ziemi, zapomniani walczą nadal
Dakotowie brali udział w wojnie amerykańsko-brytyjskiej, walcząc po stronie Anglików. W 1815 roku plemiona zawarły pokój z USA, jednak na przestrzeni lat jego warunki zostały renegocjowane na niekorzyść Indian. Niegdyś zasiedlali większą cześć Minnesoty, Dakoty południowej i Północnej, Wisconsin, Iowa, Missouri i Wyoming. Jednak na mocy późniejszych ustaleń Indianie zostali zmuszeni do sprzedaży ziemi ojczystej za 1 665 000 USD zadośćuczynienia. Ich kultura została zamknięta w granicach rezerwatu, który z kolejnymi decyzjami amerykańskiego Senatu kurczył się.
Potomkowie dzielnych Dakotów nie chcieli oddać swojej tożsamości bez walki. Marginalizowanie praw rdzennej ludności i narzucanie obcego stylu życia przez europejskich osadników, powodowało często konflikty pomiędzy Indianami, a biała ludnością. Ich starcia były krwawe. W trakcie walk okrucieństwem wykazywały się obydwie strony. Ostatnie zbrojne poruszenie wśród Indian miało miejsce w latach 1890-1891 i zostało brutalnie stłumione.
Kultura przodków-szansą dla przyszłych pokoleń Indian
Na terenie Dakoty Północnej i Południowej mieszka bardzo dużo potomków rdzennych Amerykanów. Większość z nich ułożyło sobie życie poza rezerwatami. Mimo, że całkowicie zasymilowali się, a raczej dostosowali do warunków panujących w dużych miastach, nadal pielęgnują, zachowują i przywiązują uwagę do tradycji i tożsamości plemiennej.
Sam rezerwat Pine Ridge, który wydaje się być ostatnim bastionem kultury Dakotów, jest drugim co do wielkości tego typu obiektem w USA. Niestety panuje tam wysokie bezrobocie, a mieszkańcy cierpią z powodu niewyedukowania, złego stanu opieki zdrowotnej oraz innych problemów społecznych takich jak alkoholizm.
Szansą dla odrodzenia się tego regionu i poprawy warunków bytowych jego mieszkańców jest turystyka, której ważna częścią od 2016 roku jest posąg 50-metrowej, pięknej i dostojnej „Dignity”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zbrodnicze małżeństwo Graffów

W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego:  „Od 1931 r. do 31 sier...