Moskwa uważa za wyczerpany w stosunkach politycznych z Polską temat zmarłych w Katyniu Polaków. Dialog z Warszawą na tematy historyczne, kiedy polskie władze posuwają się już do tego, że dokonują zamachu na miejsca spoczynku żołnierzy radzieckich, jest nie tylko niemożliwy, a niemoralny – powiedziała rzecznik prasowa MSZ Rosji Maria Zacharowa.
„Uważamy temat, który poruszyliście – chodzi o zmarłych w Katyniu Polaków, za wyczerpany w stosunkach politycznych między naszymi krajami.
Rosyjskie stanowisko było niejednokrotnie prezentowane na najwyższym szczeblu. Kwestię tę badali wysoko kwalifikowani specjaliści zarówno z Rosji, jak i Polski” – podkreśliła, odpowiadając na pytania dziennikarzy.
Rzeczniczka dodała też, że Rosja oczekuje od Polski odpowiedzi na swój wniosek ws. rozmowy Kaczyńskich, ponieważ dane te wymagają sprawdzenia.
– Moskwa jest zaskoczona odpowiedzią Warszawy na rosyjskie zapytanie o rozmowę polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego z jego bratem Jarosławem przed katastrofą smoleńską w 2010 r. i czeka na odpowiedź Polski – powiedziała rzeczniczka MSZ Rosji.
Dodała, że jest zdziwiona nieadekwatną reakcją ze strony Warszawy.
– Być może faktem jest, że ta historia nie pasuje do konspiracyjnej wersji przyczyn katastrofy, która jest propagowana w Polsce od kilku lat, co przeczy faktom odzwierciedlonym w odpowiednich raportach Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego i Polskiej Komisji Badania Wypadków Lotniczych w Lotnictwie Państwowym – stwierdziła podczas biriefingu Zacharowa.
Kwestie historyczne
Jak zaznaczyła, Rosja absolutnie szczerze walczy z przepisywaniem historii, opowiada się za ostrożnością w najbardziej delikatnych tematach historycznych, wśród których szczególne miejsce zajmują tragedie czasów II wojny światowej.
„Niestety o Polsce, która jak widzimy agresywnie realizuje swoją alternatywną politykę historyczną, nie możemy powiedzieć tego samego. Warszawa prowadzi otwarcie konfrontacyjną linię, której towarzyszą liczne akty wandalizmu, wymierzonego wobec memoriału czerwonoarmistów-wyzwolicieli w ramach tak zwanej wojny, wypowiedzianej pomnikom radzieckim”– powiedziała Zacharowa.
Jak dodała, polskie władze posuwają się już niestety do tego, że zamachują się bezpośrednio na miejsca spoczynku. „W takiej sytuacji żaden dialog polityczny na tematy historyczne ze stroną polską jest nie tylko niemożliwy, a amoralny” – podsumowała rzeczniczka MSZ Rosji.
Zbrodnia katyńska
O pierwszych Polakach rozstrzelanych na terytorium Związku Radzieckiego przez funkcjonariuszy NKWD zaczęto mówić w 1943 roku, gdy w lesie katyńskim pod Smoleńskiem odkryto groby oficerów Wojska Polskiego. Dostali się do niewoli podczas operacji wojskowej Armii Czerwonej we wrześniu 1939 roku i zostali rozstrzelani w trzech obozach: w Kozielsku (obecnie obwód kałuski FR), Ostaszkowie (obecnie obwód twerski FR) i Starobielsku (obecnie Ukraina, obwód ługański).
Z dokumentów archiwalnych wynika, że 5 marca 1940 roku Komitet Centralny Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, na podstawie wniosku ludowego komisarza spraw wewnętrznych Ławrientija Berii, podjął decyzję o rozstrzelaniu więźniów z „burżuazyjnej Polski”. Masowe mordy oficerów, funkcjonariuszy straży granicznej, policjantów, które odbywały się w okresie kwiecień-maj 1940 roku, przeszły do historii pod nazwą „zbrodni katyńskiej”. Łącznie w wyniku zbrodni katyńskiej rozstrzelano około 22 tys. polskich obywateli, choć szacunki liczby ofiar tej zbrodni są różne.
W 1990 roku radzieckie władze oficjalnie ujawniły odpowiedzialność Berii i jego „popleczników” za zbrodnie w lesie katyńskim, a prezydent Związku Radzieckiego Michaił Gorbaczow przekazał tajne dokumenty polskiej stronie. 5 kwietnia 1993 roku w trakcie wizyty w Polsce rosyjski prezydent Borys Jelcyn ze słowami „Przepraszamy” złożył wieniec pod Pomnikiem Ofiar Katyńskich w Warszawie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz