Rok 2020 to był GloboCap Year Zero.
Rok, w którym globalne kapitalistyczne klasy rządzące pozbyły się iluzji demokracji i przypomniały każdemu, kto faktycznie rządzi, i dokładnie, co się dzieje, gdy ktoś rzuca im wyzwanie.
W stosunkowo krótkim okresie ostatnich dziesięciu miesięcy społeczeństwa na całym świecie zmieniły się nie do poznania.
Prawa konstytucyjne zostały zawieszone .
Protest został zakazany .
Niezgoda jest ocenzurowana .
Urzędnicy rządowi wydają edykty ograniczające najbardziej podstawowe aspekty naszego życia… gdzie możemy iść, kiedy możemy tam pojechać, jak długo możemy tam spędzić, ilu przyjaciół możemy się tam spotkać, czy i kiedy możemy spędzić czas spędzony z naszymi rodzinami, co wolno nam sobie powiedzieć, z kim możemy uprawiać seks, gdzie musimy stać, jak wolno nam jeść i pić itp.
Lista jest długa.
Władze przejęły kontrolę nad najbardziej intymnymi aspektami naszego codziennego życia.
Jesteśmy traktowani jak więźniowie w więzieniu, mówi się, kiedy jeść, spać, ćwiczy, przyznaje przywileje za dobre zachowanie, karze za najmniejsze naruszenia ciągle zmieniającego się zestawu arbitralnych reguł, zmuszamy do noszenia identycznych, poniżających mundurów (choć tylko na naszych twarzach) i w inny sposób bezlitośnie prześladowani, wykorzystywani i poniżani, abyśmy byli posłuszni.
Żadne z nich nie jest przypadkowe ani nie ma nic wspólnego z jakimkolwiek rzeczywistym wirusem lub jakimkolwiek innym typem zagrożenia zdrowia publicznego.
Tak, zanim niektórzy z was staną się balistami, wierzę, że istnieje rzeczywisty wirus, z powodu którego wiele osób faktycznie zmarło lub który przynajmniej przyczynił się do ich śmierci… ale nie ma absolutnie żadnych dowodów na jakiekolwiek autentyczne zdrowie publiczne zagrożenie, które zdalnie usprawiedliwia totalitarne środki nadzwyczajne, na które jesteśmy narażeni, lub szkody wyrządzane społeczeństwu .
Cokolwiek myślisz o tak zwanej „pandemii”, to naprawdę jest proste. Nawet jeśli akceptuje się oficjalną „naukę”, nie przekształca się całej planety w patologiczno-totalitarny koszmar w odpowiedzi na zagrożenie zdrowia tego rodzaju.
Pojęcie to jest dosłownie szalone.
GloboCap nie jest jednak szalony.
Wiedzą dokładnie, co robią… co jest lekcją, lekcją o władzy.
Lekcja o tym, kto ją ma, a kto nie.
Dla studentów historii to znajoma lekcja, standard w repertuarze imperiów, nie mówiąc już o repertuarze instytucji karnych.
Nazwa lekcji to „Zobacz, co możemy ci zrobić, kiedy tylko zechcemy”.
Cel lekcji jest oczywisty.
Stany Zjednoczone dały światu tę lekcję, kiedy zbombardowały Hiroszimę i Nagasaki.
GloboCap (i wojsko USA) nauczyły go ponownie, gdy najechali Irak i zdestabilizowali cały Bliski Wschód.
Jest to regularnie nauczane w zakładach karnych, gdy więźniowie zaczynają być trochę zbyt niesforni i pamiętają, że jest ich więcej niż strażników.
Stąd wzięła się koncepcja „blokady”. To nie jest terminologia medyczna. Jest to terminologia dotycząca zakładu karnego.
Jak widzieliśmy przez cały rok 2020, globalne kapitalistyczne klasy rządzące nie mają żadnych skrupułów, aby udzielić nam tej lekcji.
Po prostu woleliby nie musieć, chyba że jest to absolutnie konieczne.
Woleliby, abyśmy wierzyli, że żyjemy w „demokracjach” rządzonych przez „praworządność”, w której każdy jest „wolny” i tak dalej.
Jest to o wiele bardziej wydajne i znacznie mniej niebezpieczne niż wielokrotne przypominanie nam, że mogą odebrać nam nasze „demokratyczne prawa” w mgnieniu oka, wyzwolić uzbrojone oddziały zbirów, by egzekwować swoje edykty, i w inny sposób kontrolować nas z użyciem czystej brutalnej siły.
Ludzie, którzy spędzili czas w więzieniu lub żyli w społeczeństwach jawnie totalitarnych, znają rządzenie brutalną siłą. Większość ludzi z Zachodu tego nie zna, więc był to szok.
Większość z nich nadal nie może tego przetworzyć. Nie widzą, co im patrzy w twarz. Nie mogą tego zobaczyć, ponieważ nie stać ich na to.
Gdyby to zrobili, spowodowałoby to całkowite zwarcie w ich mózgach. Cierpieliby na masowe załamania psychiczne i staliby się całkowicie niezdolni do funkcjonowania, więc ich psychika nie pozwoliłaby im tego zobaczyć.
Inni, którzy to widzą, nie mogą do końca zaakceptować jego prostoty (tj. nauczanej lekcji), więc proponują różne skomplikowane teorie na temat tego, co to jest i kto za tym stoi… Wielki Reset, Chiny, Iluminaci, Transhumanizm, satanizm, komunizm, cokolwiek.
Niektóre z tych teorii są przynajmniej częściowo trafne. Inne to kompletne wariactwo. Wszystkie one zasłaniają podstawowy punkt lekcji.
Celem lekcji jest to, że GloboCap – cały globalny system kapitalistyczny działający jako jeden globalny byt – może praktycznie w każdej chwili zawiesić Symulację Demokracji i rozprawić się z nami z despotyczną siłą.
Może:
(a) ogłosić „globalną pandemię” lub inny rodzaj „globalnej sytuacji kryzysowej”,
(b) anulować nasze tak zwane „prawa”,
(c) sprawić, by media korporacyjne bombardowały nas kłamstwami i propagandą przez miesiące,
(d) zlecić firmom internetowym cenzurowanie wszelkich form sprzeciwu i dowodów kwestionujących wspomnianą propagandę,
(e) wdrażać wszelkiego rodzaju nowe – natrętne środki „bezpieczeństwa” i „ochrony”, nie ograniczając się do fizycznego naruszenia naszych ciał… wkrótce.
Myślę, że wiesz o co chodzi. (Gwałcenie naszych ciał jest ważne, dlatego uwielbiają „poszukiwanie próchnicy” w więzieniu i dlaczego szczęśliwe po torturach oddziały w Abu Ghraib miały obsesję na punkcie seksualnego wykorzystywania swoich ofiar).
A „pandemia” to tylko część lekcji.
Druga część jest zmuszana do oglądania (lub pozwalania na oglądanie, w zależności od twojej perspektywy), jak GloboCap podaje przykład Trumpa, w wcześniej podali przykłady Corbyna i Sandersa, gdy podali przykłady Saddama i Kaddafiego i innych „niechętnych do współpracy” zagranicznych przywódców, aby byli przykładem dla każdego politycznego figuranta, który kwestionuje ich władzę.
Dla GloboCap nie ma znaczenia, że takie postacie polityczne nie stanowią realnego zagrożenia.
Robią to ludzie, którzy się wokół nich gromadzą.
Nie robi też najmniejszej różnicy, czy ci figuranci (rządzący państwami), czy ludzie, którzy ich wspierają, identyfikują się jako „lewicowi” czy „prawicowi”.
GloboCap nie może się tym przejmować. Figurki są tylko materiałami dydaktycznymi w lekcji, której nas uczą.
A teraz, oto jesteśmy, na końcu lekcji… nie koniec wojny z populizmem , to tylko koniec tej krytycznej trumpowskiej części. Gdy uzurpator zostanie wypędzony ze stanowiska, wojna z populizmem zostanie cofnięta do wojny z terroryzmem lub wojny z ekstremizmem, czy jakkolwiek GloboCap zdecyduje się to nazwać… nazwa nie ma znaczenia. To ta sama wojna.
Jakkolwiek zdecydują się to nazwać, jest to GloboCap Year Zero.
Przyjaciele, czas na reedukację.
Czas na kulturalną rewolucję.
Nie, nie komunistyczna rewolucja kulturalna… ale globalna kapitalistyczna rewolucja kulturalna.
Nadszedł czas, aby wypłukać aberrację ostatnich czterech lat w głąb pamięci i wdrożyć globalne „New Normal” zsynchronizowanie, aby mieć pewność, że to się nigdy więcej nie powtórzy.
Och, tak, sprawy wkrótce staną się „normalne”.
Niezwykle „normalne”.
Dusząco „normalne”.
Niewyobrażalnie uciążliwie „normalne”.
I nie mówię tylko o „środkach koronawirusa”.
Pracowano nad tym przez ostatnie cztery lata.
Pamiętasz, w 2016 roku, kiedy wszyscy byli tak zaniepokojeni „normalnością” i tym, że Trump był „nienormalny” i nigdy nie można go „unormalnić”?
Cóż, oto jesteśmy.
To jest to.
To jest ta część, w której GloboCap przywraca „normalność”, „nową normalność”, patologiczno-totalitarną „normalność”, „normalność”, która nie toleruje sprzeciwu i domaga się całkowitej zgodności ideologicznej.
* * *
Odtąd, gdy grupa wywiadowcza GloboCap i jej rzecznicy w mediach korporacyjnych powiedzą ci, że coś się wydarzyło, to się wydarzy – dokładnie tak, jak mówią, że się wydarzyło.
Niezależnie od tego, czy rzeczywiście się wydarzyło, a każdy, kto twierdzi, że nie – będzie nazwanym „ekstremistą ”, „teoretykiem spiskowym”, „zaprzeczającym” lub jakimś innym bezsensownym epitetem.
Takie nie-osoby zostaną potraktowane bezlitośnie.
Zostaną ocenzurowani, pozbawieni statusu platformy, zdemonetyzowani, pozbawieni uprawnień, pozbawieni pracy, dostaną zakaz podróżowania, zostaną wykluczeni społecznie, hospitalizowani, uwięzieni lub w inny sposób wymazani z „normalnego” społeczeństwa.
Zrobisz, co ci każą. Nie będziesz zadawać pytań. Będziesz wierzyć we wszystko, co ci każą.
Uwierzysz w to nie dlatego, że ma to jakiś sens, ale po prostu dlatego, że kazano ci w to wierzyć.
Nie próbują nikogo oszukać. Wiedzą, że ich kłamstwa nie mają żadnego sensu. I wiedzą, że wiesz, że nie mają one żadnego sensu. Chcą, żebyś to wiedział.
O to chodzi.
Chcą, abyś wiedział, że cię okłamują, manipulują tobą, otwarcie kpią z ciebie i że mogą ci powiedzieć i zrobić wszystko, co chcą, a ty pójdziesz na to, bez względu na to, jak jest to szalone.
Jeśli każą ci wziąć pieprzoną szczepionkę, nie zapytasz, co jest w szczepionce, ani nie zaczniesz narzekać na „potencjalne skutki uboczne”. Zamkniesz się i weźmiesz pieprzoną szczepionkę.
Jeśli powiedzą ci, żebyś założył maskę na swoje dziecko, nałożysz pieprzoną maskę na swoje jebane dziecko.
Nie będziesz szukał duńskich studiów udowadniających bezcelowość nakładania masek na dzieci (Duńczycy udowodnili, że maski nie chronią przed niczym.)
Jeśli powiedzą ci, że Rosjanie sfałszowali wybory, to Rosjanie sfałszowali jebane wybory.
A jeśli cztery lata później odwrócą się i powiedzą wam, że sfałszowanie wyborów jest niemożliwe , to sfałszowanie wyborów jest cholernie niemożliwe.
To nie jest zaproszenie do debaty. Jest to fakt zweryfikowany przez GloboCap.
Będziesz stać (lub klękać) w wyznaczonym – oznaczonym kolorem, oddzielającym się od społeczeństwa pudełku i powtarzać ten zweryfikowany fakt zweryfikowany w kółko, jak pieprzona papuga, albo odkryją nowy zmutowany wariant wirusa i znowu w pieprzonym „zamknięciu”.
Będą to robić, dopóki nie odzyskasz rozsądku, albo możesz przeżyć resztę życia na Zoomie lub tweetować treści, których nikt poza cenzorami Internetu nigdy nie zobaczy w cyfrowej pustce w twojej pieprzonej piżamie.
Wybór należy do Ciebie… wszystko zależy od Ciebie!
Albo… nie wiem, to tylko szalony pomysł, mógłbyś wyłączyć pieprzone korporacyjne media, zrobić trochę pieprzonych badań na własną rękę, rozwinąć kręgosłup i trochę pieprzonych wnętrzności i dołączyć do reszty z nas „niebezpiecznych ekstremistów”, którzy próbują walczyć z Nową Normą.
Tak, będzie Cię to kosztować i prawdopodobnie nie wygramy, ale nie będziesz musiał torturować swoich dzieci w samolotach, a nawet nie musisz „zaprzeczać” wirusowi!
To wszystko… moja ostatnia kolumna roku 2020.
Wesołych totalitarnych świąt!
Źródło:
https://consentfactory.org/2020/12/16/year-zero/
CJ Hopkins
16 grudnia 2020 r.
Zdjęcie: Autor
http://zaprasza.net/