UMYSŁ I JEGO NIEOGRANICZONE MOŻLIWOŚCI
Quote
Tradycyjna, elementarna logika, którą wpojono nam w młodości, stanowi prawie nieprzekraczalną barierę dla klarownego myślenia w latach późniejszych; chyba że poświęcimy wystarczająco dużo czasu i wysiłku na nauczenie się nowej techniki myślenia.Bertrand Russell
Zanim przejdziesz do czytania tego rozdziału, odpowiedz na pytania zawarte w poniższym kwestionariuszu:
1. Czy mówiono ci kiedyś w szkole o tym, jak rozumienie funkcji i struktury mózgu może pomóc w uczeniu się, zapamiętywaniu, w myśleniu?
2. Czy kiedykolwiek uczyłeś się w szkole o pamięci i jej funkcjonowaniu?
3. Czy uczono cię specjalnych zaawansowanych technik zapamiętywania?
4. Czy miałeś wykłady na temat technik studiowania (uczenia się) ze wskazaniem, jak je stosować do różnych przedmiotów?
5. Czy miałeś zajęcia na temat koncentracji i jej podtrzymywania?
6. Czy miałeś wykłady na temat motywacji i jej wpływu na twoje umiejętności?
7. Czy wiesz cokolwiek ze szkoły na temat natury słów-kluczy czy konceptów-kluczy i tego, jak one się mają do robienia twórczych notatek?
8. Czy wiesz coś na temat procesów myślenia?
9. Czy wiesz coś na temat kreatywności?
Podejrzewam, że odpowiedzi na te pytania w 99% będą brzmiały: nie. Nic też dziwnego, że nasze osiągnięcia są poniżej poziomu oczekiwań i pragnień, skoro wiedza na temat naszego funkcjonowania jest tak skromna, a informacje, które można by nazwać instrukcją obsługi mózgu, mało jeszcze rozpowszechnione.
LEWA I PRA W A PÓŁKULA
Od pewnego czasu wiadomo, że mózg podzielony jest na dwie półkule. Naukowcy odkryli, że jeżeli uszkodzona jest lewa półkula, prawa strona ciała zostaje sparaliżowana. I odwrotnie, przy uszkodzeniu prawej półkuli, lewa strona ciała ulega sparaliżowaniu. Innymi słowy, każda półkula kontroluje przeciwną stronę ciała.
Ta specjalizacja półkul podsunęła naukowcom pomysł, by sprawdzić, czym różnią się dwie półkule mózgowe między sobą i czy specjalizacja ta dotyczy jedynie sfery ruchowej.
Idąc za tym wątkiem, Roger Sperry i Robert Ornstein z Uniwersytetu Kalifornijskiego przeprowadzili szereg eksperymentów mających za zadanie odkrycie zasady funkcjonowania dwóch półkul mózgowych.
Odkryli oni, że obie półkule mózgowe są ze sobą połączone niezwykle skomplikowaną, składającą się z 300 milionów połączeń nerwowych, siecią, zwaną corpus colossum.
Wychodząc z założenia, że lewa i prawa półkula są do siebie biologicznie bardzo podobne i w zasadzie mogą być brane pod uwagę raczej jako dwa mózgi pracujące w harmonii, niż jako jeden mózg podzielony na dwa, Ornstein i Sperry rozpoczęli badania nad funkcjami intelektualnymi, w których obydwie półkule się specjalizują.
Badanym ludziom podłączono do głowy elektrody mierzące fale mózgowe i poproszono o wykonywanie zadań i czynności umysłowych, takich jak dodawanie liczb, pisanie eseju, ustawianie kolorowych klocków, logiczne analizowanie, snucie marzeń, wyobrażanie sobie sytuacji z fantazji, wyobrażanie kolorów itp.
W czasie tych eksperymentów mierzono fale mózgowe emitowane podczas każdego ćwiczenia. Wyniki badań były zadziwiające i o fundamentalnym znaczeniu.
Okazało się, że poszczególne półkule specjalizują się w bardzo różnych od siebie typach działań umysłowych.
SPECJALIZACJA LEWEJ PÓŁKULI
Lewa półkula, do niedawna definiowana jako dominująca, jest również określana jako półkula logiczna. Teraz okazuje się, że jest ona dominująca, ale tylko w określonych dziedzinach działalności umysłowej. Lewa półkula zawiaduje:
MOWĄ — półkula ta jest odpowiedzialna za funkcje językowe. Jest to strona kontrolująca mowę i sprawiająca, że możesz czytać i pisać. Pamięta ona fakty, imiona, daty i wie, jak pisać ortograficznie.
ANALIZĄ I LOGIKĄ — lewa półkula jest miejscem, gdzie odbywa się analiza i „rozbieranie rzeczy na kawałki" oraz poddawanie materiału logicznej, racjonalnej ocenie. Logiczne i analityczne myślenie potrzebne jest do rozwiązywania skomplikowanych problemów matematycznych.
Ponadto lewą półkulę charakteryzuje:
SEKWENCYJNOŚĆ — napływające informacje są kodowane i przetwarzane sekwencyjnie, „krok po kroku".
MATEMATYCZNOŚĆ — numery i liczby są kodowane w lewej półkuli.
DOSŁOWNOŚĆ — lewa półkula rozumie tylko dosłowne znaczenie słów.
Lewa półkula kontroluje ruchy przeciwnej strony ciała. Czyli, jeżeli poruszysz małym palcem prawej nogi, będzie to zrobione na polecenie lewej półkuli.
SPECJALIZACJA PRAWEJ PÓŁKULI
Prawa półkula, zwana również intuicyjną, jest półkulą dominującą w zupełnie innej sferze działalności umysłowej. Cechuje ją:
WIZUALIZACJA — informacje są kodowane i uzyskiwane w postaci wyobrażeń i obrazów, a nie słów.
HOLISTYCZNOŚĆ — prawa półkula może absorbować różnego typu informacje jednocześnie, postrzega całość i może doprowadzić do rozwiązania problemu poprzez nagłe zrozumienie (Eureka!).
Prawa półkula rozpoznaje twarze ludzi, odczytując rysy jako całość.
PRZESTRZENNOŚĆ — zawiaduje funkcjami wizualno-przestrzennymi. Innymi słowy, to prawa półkula sprawia, że możesz układać puzzle i wiesz, jak znaleźć drogę do domu.
METAFORYCZNOŚĆ — twoja prawa półkula rozumie język przenośni. Jest w stanie zamienić dosłowne znaczenie zdania w treści, jakie się w nim zawierają. I jeśli ktoś mówi: „Ale się zrobiła zadyma", twoja prawa półkula będzie wiedziała, jaka jest różnica między tym, co zostało powiedziane, a tym, co ten ktoś chciał przekazać.
EMOCJONALNOŚĆ — choć emocje są produktem innej części mózgu, systemu limbicznego, są one niejako transportowane przez prawą półkulę.
UDUCHOWIENIE — prawa półkula jest półkulą zatopioną w modlitwie i oddaną Bogu.
Ponadto prawa półkula odpowiada za:
MUZYKALNOŚĆ — wrodzony talent do muzyki i umiejętność reagowania na muzykę są funkcjami prawej półkuli (chociaż edukacja muzyczna i studia włączają udział lewej półkuli).
UZDOLNIENIA PLASTYCZNE — rysowanie, malowanie, rzeźba są naturalnymi talentami prawej półkuli.
SEKS — działalność i przeżycia seksualne należą do prawej półkuli (jeśli nie starasz się za bardzo lub nie jesteś owładnięty dążeniem do perfekcji w technikach).
PRODUKOWANIE SNÓW — marzenia senne należą również do prawej półkuli.
Prawa półkula kontroluje ruchy lewej strony ciała.
Podczas licznych eksperymentów odkryto również, że osoby, które były przyzwyczajone do używania tylko jednej półkuli, miały duże trudności w używaniu drugiej, tak jakby dominacja jednej powodowała eliminację drugiej.
W toku dalszych eksperymentów odkryto, że kiedy „słabszą" półkulę pobudzano i stymulowano do działania w harmonii z dominującą, ogólnym rezultatem było podwyższenie efektywności danej osoby.
Wyniki były rewelacyjne.
Okazało się bowiem, że podniesienie efektywności nie odbywało się według matematycznej równości: 1 strona + 1 strona = podwojenie efektywności. Było raczej tak: 1 + 1 > 5!
Specjalizacja półkul może dawać nieoczekiwane rezultaty w przy padku uszkodzenia mózgu. Pacjenci z uszkodzonym corpus collosum odbierają bodźce ze środowiska tak, jakby mieli dwa oddzielne mózgi. Na przykład, jeżeli osobie takiej pokaże się piłkę z lewej strony, to znaczy, że będzie ona zarejestrowana tylko przez lewe oko, a tym samym tylko przez prawą półkulę. Część mózgu odpowiedzialna za mowę, znajdująca się w lewej półkuli, stwierdzi, że niczego nie widzi!
W innym eksperymencie pacjent, któremu polecono namacać w torbie z klockami o różnych kształtach piłkę, wykonał zadanie bez problemu. Kiedy zapytano go, co przed chwilą zrobił, odpowiedział, że nic. Piłka była „widziana" i „dotknięta" przez prawą półkulę. Centrum mowy, znajdujące się w lewej półkuli, nie zarejestrowało nic.
Innym eksperymentem ilustrującym specjalizację dwóch półkul jest sławne doświadczenie z SINDBADEM. Słowo SINDBAD wyświetlono pacjentom z chirurgicznie podzielonym mózgiem. Pacjentów proszono o umieszczenie wzroku dokładnie między literą N i B. W ten sposób pierwsze trzy litery były odbierane przez prawą półkulę, trzy ostatnie przez lewą. Kiedy poproszono pacjentów o nazwanie wyrazu, który widzą, powiedzieli BAD. Kiedy poproszono o wskazanie wyrazu, który właśnie przeczytali, z użyciem lewej ręki, pacjenci wskazali na SIN.
Specjalizacja dwóch półkul (i idące za tym konsekwencje dla naszego zrozumienia istoty ludzkiego funkcjonowania) jest również demonstrowana podczas pomiarów impulsów elektrycznych emitowanych przez mózg w czasie wykonywania różnych działań umysłowych.
Kiedy jesteśmy pochłonięci myśleniem i nasze myśli wędrują po nieskończonym labiryncie połączeń nerwowych, zwanych neuronami, mózg produkuje bardzo słabe impulsy elektryczne. Podobnie jak w odbiorniku radiowym, który przetwarza fale radiowe na odpowiednie dźwięki, nasz mózg emituje fale o określonej częstotliwości, łatwo rejestrowane przez encefalograf. Fale te można mierzyć, posługując się cyklami na sekundę.
Mózg emituje fale o czterech częstotliwościach:
BETA — o częstotliwości 13—25 c/s,
ALFA — o częstotliwości 8—12 c/s,
TETA — o częstotliwości 4—7 c/s,
DELTA — o częstotliwości 0,5—3 c/s.
Czym się te fale charakteryzują i dlaczego są one tak ważne dla zrozumienia pryncypiów szybkiego uczenia?
BETA — fale beta są charakterystyczne dla stanu, w którym funkcjonujesz w ciągu dnia. Jesteś rozbudzony, myślisz, działasz, rozmawiasz, rozwiązujesz problemy. Logika i analiza są w akcji, posługujesz się swym świadomym „ja".
Fale te dominują również wtedy, gdy jesteś w szkole i uczysz się metodami tradycyjnymi.
ALFA — są to fale emitowane, gdy jesteś doskonale zrelaksowany lub oddajesz się medytacji. Jest to stan, podczas którego myśli ulatują daleko, w którym marzysz i fantazjujesz. Jest to również stan czujnej relaksacji i łatwej przyswajalności umysłowej, podczas którego następuje szybkie zapamiętywanie faktów i wiedzy.
Umiejętność mózgu produkowania fal alfa i związany z nimi fenomen ekstraaktywności umysłowej wykorzystuje się w przyspieszonych metodach uczenia.
TETA — fale teta są charakterystyczne dla głębokiej medytacji lub modlitwy. Jest to stan przyrównywany do przejawów geniuszu, do stanów twórczego natchnienia.
DELTA — fale delta emitowane są podczas głębokiego snu.
Robert Ornstein stwierdził w wyniku szeregu badań, że osoba rozwiązująca skomplikowane zadania matematyczne wykazywała zwiększoną emisję fal alfa w prawej półkuli. Wskazywało to, że podczas pracy umysłowej lewej półkuli prawa była w stanie relaksacji. I odwrotnie, kiedy osoba miała za zadanie dobranie kształtów i kolorów, lewa półkula emitowała fale alfa wskazujące na relaksacje, podczas gdy prawa półkula, zajęta zadaniem, emitowała fale beta.
Właśnie ta symbioza pracy obydwu półkul mózgowych stanowi klucz do metod szybkiego uczenia.
IDEALNA WSPÓŁPRACA
W momencie, kiedy obie półkule funkcjonują w sposób harmonijny i współpracują ze sobą — osoba prowadzi harmonijne, bezkonfliktowe życie. Cele postawione przez jedną półkulę są wspierane przez drugą i każda z nich pracuje dla dobra drugiej i wspólnego celu.
I tak:
— poeta, na przykład, wstępuje w stan natchnienia i głębokich, poetyckich odczuć za pomocą prawej półkuli, a lewa ubierze wszystkie te przeżycia i odczucia w piękne słowa;
— architekt wyobrazi sobie za pomocą prawej półkuli formę przestrzenną swojej przyszłej budowli, ale jego lewa półkula zrobi wszystkie pomiary i obliczy tysiące zależności;
— naukowiec potrzebuje lewej półkuli do logicznego dedukowania i racjonalnego myślenia, ale to prawa półkula pozwala mu na nagłe, całościowe, często olśniewające w swej prostocie, zrozumienie i rozwiązanie problemu.
Najbardziej genialne odkrycia naukowe są rezultatem połączonych wysiłków intuicyjnego wyczuwania i racjonalnego myślenia.
Weźmy, na przykład, Alberta Einsteina, jednego z najgenialniejszych umysłów w dziejach ludzkości. Einstein nie był półprzytomnym naukowcem zagłębionym w liczbach i kalkulacjach. Podobno w szkole podstawowej miał on ogromne trudności z matematyką, której notorycznie nie mógł zdać. O mały włos nie został wyrzucony z uczelni — za bujanie w obłokach. Einstein sam przyznał, że odkrył teorię względności nie siedząc przy biurku i ślęcząc nad kilometrami cyfr, ale podczas letniego dnia, leżąc na wzgórku. Podobno był to piękny, słoneczny dzień i Einstein leżąc na plecach i wpatrując się w słoneczne niebo nagle przymknął oczy i w tym momencie intensywne światło słoneczne rozszczepiło się na tysiące cieniutkich promyków przedzierających się przez rzęsy. Einstein pomyślał sobie, jak by to było, gdyby mógł wsiąść na jeden z tych promieni i objechać na nim cały wszechświat. W swojej fantazji odwiedził te zakątki przestrzeni kosmosu, o których wszystkie dotychczasowe książki fizyki mówiły, ze me ma do nich dostępu. Dowierzając bardziej swojej intuicji niż książkom, Einstein od razu zajął się opracowaniem wzorów matematycznych, które by jego teorię udowodniły. Tak została poczęta teoria względności.
W ten sam sposób Einstein rozwiązywał większość problemów matematycznych i fizycznych. Najpierw wyobrażał sobie prawo fizyczne lub matematyczne, a następnie ubierał to prawo w cyfry i język matematyczny.
Jest to jeden z bardziej klarownych przykładów na idealne partnerstwo obydwu półkul mózgowych, gdzie prawa półkula umożliwiła intuicyjny wgląd w struktury i prawa wszechświata, lewa natomiast była w stanie przetłumaczyć to zrozumienie na język matematyczny.
Innym przykładem genialnej współpracy między dwiema półkulami jest twórczość Leonarda da Vinci. Jak wiadomo, był on nie tylko genialnym artystą, lecz również wybitnym naukowcem i myślicielem wybiegającym daleko poza swą epokę.
Również prace najświetniejszych artystów (Picasso, Cezanne i wielu innych) wskazują na niezwykle precyzyjne użycie geometrii w opisach i szkicach ich obrazów. Wszelkie zależności i relacje między poszczególnymi fragmentami obrazu były zawsze opisane w logicznym i analitycznym języku lewej półkuli.
Największe umysły naszego świata wskazują na harmonijną integrację obydwu półkul mózgowych. Einstein, Leonardo, Maria Skłodowska byli geniuszami tylko dlatego, że potrafili połączyć umysł artysty z umysłem naukowca. Ta symbioza oparta na harmonijnym przepływie wiadomości sprawia, że umysły te są w stanie dojść do praw i rozumienia wszechświata, ukrytych przed okiem normalnego zjadacza chleba.
Wszyscy jesteśmy potencjalnymi geniuszami. Wszyscy jesteśmy wyekwipowani w ten sam instrument, zbudowany w identyczny sposób. Różnica polega tylko na tym, w jaki sposób ten instrument wykorzystujemy. To tak, jakby trzyletniemu dziecku dać na gwiazdkę komputer. Na tym etapie dziecko będzie może w stanie go włączyć i bezładnie uderzać w klawisze, ciesząc się z chaotycznie pojawiających się na ekranie liter czy cyfr. W miarę upływu czasu dziecko nauczy się gier, być może w przyszłości zainteresuje się pisaniem i redagowaniem tekstu. Ciekawe, czy kiedykolwiek zostanie programistą...
Jeżeli trudno jest ci uwierzyć, że możesz kiedykolwiek udoskonalić sposób, w jaki korzystasz ze swojego umysłu, bo na razie widzisz tylko to, co sprawia ci trudności, to powinieneś wiedzieć, że twoje kłopoty wynikają nie z faktu, że jesteś mniej zdolny od innych, tylko z tego, że z jakichś powodów masz jedną półkulę dominującą, drugą zaś niedostymulowaną. I wystarczy, żebyś zaczął pracować nad półkulą mniej do tej pory stymulowaną, abyś w bardzo niedługim czasie odkrył, że twój ogólny „stan umysłowy" uległ radykalnej poprawie.
A CO Z LEWORĘCZNYMI?
Jak wynika z najnowszych badań, praworęczność lub leworęczność jest umiejętnością wyuczoną, nie świadczącą o dominacji półkulowej, i w związku z tym nie mającą zasadniczego znaczenia w rozważanym przez nas systemie uczenia.
Do niedawna naukowcy posługiwali się „ręcznością" do określania dominacji półkulowej. Wierzyli oni, że większość ludzi ma dominującą lewą półkulę wraz z jej centrum mowy, opierając się jedynie na tym, że u 80% populacji ludzkiej stwierdzono praworęczność. Tymczasem ludzie są istotami bardziej zróżnicowanymi i okazuje się, że 50% populacji ma dominującą lewą półkulę, druga zaś połowa — prawą.
Gatunek ludzki został uprzywilejowany przez naturę posiadaniem świadomości, która umożliwia zdobywanie nowych umiejętności i posługiwanie się coraz bardziej skomplikowanymi narzędziami, wpływając tym samym na sprawność motoryczną. Jest ona usytuowana w tej samej półkuli, która odpowiada za mowę.
Dla większości z nas jest to lewa półkula. W sytuacji, gdy jest ona stale aktywowana, automatycznie będziemy używali prawej ręki, nawet jeśli nie jest to ręka kontrolowana przez dominująca półkulę mózgową.
STRUKTURA MÓZGU
Wraz z wynalezieniem mikroskopu obraz struktury mózgu bardzo szybko przekształcił się z ponadkilogramowego kawałka szarej masy w zespół wyodrębnionych, niesłychanie kunsztownych pojedynczych komórek, zwanych neuronami, których jest około 10000 milionów! Neurony, przypominające w kształcie rozgwiazdę, przesyłają sobie elektrochemiczne impulsy za pomocą wypustek, zwanych dendrytami. Naukowcy zaczęli zdawać sobie sprawę, że inteligencja człowieka nie zależy od liczby neuronów w mózgu, ale od liczby połączeń międzydendrytowych, jakie te komórki mogą między sobą wykonać. Wkrótce zorientowano się, że mózg jest fenomenalną siecią schematów połączeniowych uformowanych przez tysięczne połączenia między wypustkami dendrytów. Zaobserwowano też, że każdy neuron może komunikować się z neuronami sąsiednimi nie tylko w jeden, określony sposób, lecz ma do wyboru wiele możliwości. Uczeni obliczyli, że w ciągu jednej minuty w mózgu następuje od 100 000 do 1 000000 różnych reakcji chemicznych!
W 1974 roku uczeni rosyjscy podjęli się obliczenia aktywnej sieci Połączeń neuronowych w mózgu — liczba ta sięgała wtedy 10 + osiemset ZER. Żeby zdać sobie sprawę z rzędu wielkości tej liczby, można przyrównać ją do liczby atomów w całym wszechświecie — 10 + sto zer. Liczba atomów jest osiem razy mniejsza niż liczba połączeń międzyneuronowych w mózgu.
Dzisiaj wynik ten wydaje się banalny w porównaniu z nowymi obliczeniami, które sięgają fenomenalnej i niewyobrażalnej liczby:
1 + 10 milionów kilometrów ZER pisanych na maszynie normalną czcionką.
Te odkrycia ostatnich dziesięcioleci wskazują, że praktycznie rzecz biorąc umysł ma nieskończony potencjał. Potencjał polegający na nieograniczonej wręcz możliwości tworzenia połączeń międzyneuronowych, decydujących o naszym rozwoju i inteligencji.
Mózg przyrównywany jest do biologicznego superkomputera, którego obsługi dopiero zaczynamy się uczyć i który w niedalekiej przyszłości odsłoni przed nami pełną gamę swoich możliwości.
Aby stanąć na wysokości zadania, aby dotrzymać kroku tym odkryciom i maksymalnie je wykorzystać, najważniejszym zadaniem jest nauczyć się obsługi własnego umysłu!
Trzeba też wyzbyć się błędnego przekonania, że problemy, jakie mamy z uczeniem się, w życiu profesjonalnym czy rodzinnym, wypływają z niskiej inteligencji czy ze zrządzenia losu, który akurat się na nas uwziął. Zazwyczaj chodzi o to, że nie wiemy, w jaki sposób funkcjonujemy, sortujemy wiedzę i doświadczenia. Innymi słowy, kłopoty wynikają z braku podstawowej wiedzy na temat tego, co dzieje się w naszych szarych komórkach. Nadszedł czas, żeby nauczyć się, jak korzystać z tego najpotężniejszego instrumentu, jakim jest mózg i zacząć pracować nad kulejącymi aspektami naszego życia.
DOBRE WIADOMOŚCI DLA EMERYTÓW
Do dzisiaj pokutuje przekonanie, że wraz z wiekiem nasze możliwości umysłowe ulegają degeneracji i wmawiamy sobie, że skoro pamięć już nie taka, panie dzieju, słowa uciekają, koncentracja kiepska, a o pisaniu w ogóle nie ma mowy, to widać tak już musi być. Do tej pory wierzono, że mamy najchłonniejsze umysły między 18 a 24 rokiem życia, a potem to już z górki.
Okazuje się, że to przekonanie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Naukowcy wykazali, że jeżeli umysł jest stymulowany i używany na co dzień, a nie odkładany na półkę i z rzadka odkurzany, to bez względu na wiek będzie fizycznie tworzył nowe połączenia, które zwiększą ogólną liczbę połączeń w sieci neuronowej. Dowodzą tego również życiorysy największych ludzi świata artystycznego: Michał Anioł produkuje najświetniejsze dzieła artystyczne i literackie około osiemdziesiątki, Picasso kreuje wspaniałe dzieła malarskie około dziewięćdziesiątki, Gaugin w wieku lat 35 dopiero zabiera się do malowania. Do sławnych nazwisk można jeszcze dodać Sebastiana Bacha, Bertranda Russela, Alfreda Korzybskiego, Bernarda Shawa. Od przykładów aż się roi.
Należy przełamać, przede wszystkim, lenistwo umysłowe, które jakże często sprawia, że ludzie w sile i wieku, z bogatym bagażem doświadczeń życiowych rezygnują i aspiracji posiadania większego zasobu wiedzy, z chęci pogłębiania znajomości przedmiotu czy samego siebie. Ruszcie się państwo, za dużo jeszcze przed wami; za dużo jest jeszcze interesujących rzeczy do zrobienia i zobaczenia, żeby z tego zrezygnować! Uwierzcie w swoje niewyczerpane możliwości.
Cytując za Glenem Domanem:
Quote
„Umysł ma nieskończoną pojemność. Im więcej się do niego wkłada, tym bardziej jego pojemność rośnie. Ludzki umysł rośnie jak bicepsy — im więcej się go ćwiczy, tym bardziej jest sprawny".
WSZYSCY RODZIMY SIĘ GENIUSZAMI
Najnowsze odkrycia z dziedziny struktury i pracy mózgu pozwalają nam na ostateczne postawienie kropki nad „i" w odpowiedzi na pytanie: Czy inteligencja jest funkcją dziedziczną, czy też zależną od środowiska, w jakim się wychowujemy? Oczywiście, obydwa aspekty są ważne w jednakowym stopniu.
Wszyscy rodzimy się z jednakowo fenomenalną liczbą komórek mózgowych i prawidłowa stymulacja tych komórek, pozwalająca na rozwijanie połączeń międzyneuronowych, stanowi o naszej inteligencji.
Dlatego też nie będzie zbyt pochopne stwierdzenie, że każde dziecko rodzi się potencjalnym geniuszem.
Jeżeli nawet „wrodzona" inteligencja dziecka nie wykracza poza ramy przeciętności, to bogata i szeroka stymulacja i rozliczne możliwości uczenia będą wystarczające, żeby dziecko takie osiągnęło znacznie większy rozwój umysłowy, niż można by oczekiwać.
Quote
Żadne dziecko nigdy nie osiągnie więcej niż tyle, ile ktoś dorosły wierzy, że ono osiągnie.- Pressey
NA CZYM POLEGA UCZENIE PRZYSPIESZONE, CZYLI O METODZIE DR. LOZANOYA
Quote
Jeżeli będziemy kontynuować rozwiązywanie światowych problemów ekonomicznych i politycznych dysponując obecnymi możliwościami umysłowymi, nigdy nie nadążymy za zalewem informacji płynących z każdej dziedziny życia. Świat przestanie się rozwijać i stanie w miejscu, jeżeli nie zaczniemy się uczyć, jak wykorzystywać swój umysł i nie rozwiniemy dodatkowych połączeń w szarych komórkach mózgu.Dr Georgi Lozanoy
NAUCZANIE TRADYCYJNE A UCZENIE PRZYSPIESZONE
Tradycyjne nauczanie wychodzi z jednego podstawowego założenia: trzeba najpierw badany obiekt czy problem rozłożyć na części, żeby mieć wyobrażenie o budowie całości. Cokolwiek robimy w dziedzinie nauki, jest to poszatkowane i rozłożone na elementy pierwsze. Sama nauka podzielona jest na dziedziny, pola i pólka... Tylko że w miarę dalszych podziałów, tych oddzielnych części robi się coraz więcej. Zaczynają one pasować do więcej niż jednej dziedziny, z której się początkowo wyodrębniły... robi się coraz większe zamieszanie, i zamiast coraz lepszego zrozumienia, uzyskujemy coraz większy chaos. Dzisiaj fizyka, psychologia, religia, filozofia, medycyna zaczynają się zlewać w jedną całość, a sumiennie przeżute i zanalizowane fakty i fakciki fruwają bezładnie i za nic nie chcą stworzyć obrazu całości, o który tak nam przecież chodzi
.
Tego typu analityczne myślenie jest spuścizną newtonowskiej epoki mechanistycznego rozumienia działań natury, gdzie naukowcy zakłada li, że gdy rozbiorą badany obiekt na czynniki pierwsze, to dowiedzą się wszystkiego o jego budowie i działaniu... To tak jakby się spodziewali, że gdy rozdzielą, np. chleb, na czynniki pierwsze, to otrzymają pełny zestaw składników wyjściowych, mąkę, drożdże, wodę, tłuszcz. Zdają się oni nie zauważać, że coś ważnego zachodzi w procesie pieczenia. Tymczasem coraz więcej ludzi nauki dochodzi do wniosku, że prawa natury to coś więcej niż suma poszczególnych jej części. Tylko żeby móc to zaobserwować, trzeba zacząć ogarniać zagadnienia całościowo, czyli holistyczne, i uczyć się myślenia polegającego na symbiozie syntezy z analizą. W momencie, gdy będziemy mieli obraz i wyczucie całości, poszczególne części same się wyodrębnią i dopasują do siebie. Weźmy na przykład puzzle. Dużo łatwiej jest złożyć poszczególne części łamigłówki, gdy uprzednio zerkniemy na gotowy już obrazek. Wyobraź sobie układanie 500 osobnych części w całość, o której nie masz pojęcia!
Podobnie jest z uczeniem się. Trzeba odzwyczaić się od myślenia, że po kawałkach dotrzemy do całości. Jest to najżmudniejsza ze żmudnych dróg. Trzeba najpierw zacząć ogarniać zagadnienia całościowo, z perspektywy zintegrowanych półkul mózgowych, a nie tylko jednej, prawej lub lewej, w zależności od wyuczonej tendencji. Dopóki tego nie osiągniemy, pozostaniemy na zawsze zamknięci w starych schematach myślowych i niczym koń w kieracie będziemy zawsze poruszać się po tym samym wydeptanym torze.
Dzisiaj już wiemy, że tak dotychczas cenione analityczne, logiczne, racjonalne myślenie jest domeną tylko jednej, lewej półkuli mózgowej. Tymczasem cały system nauki i jej przedmioty oraz obecne metody nauczania w dalszym ciągu ignorują fakt, że posiadamy także półkulę prawą.
W dalszym ciągu aksjomat o wyższości logicznego myślenia nad intuicją, organizacji linearnej nad holistyczną, analizy nad syntezą odciska swoje piętno na szkole, która preferując i wynagradzając lewopółkulowy i jednopółkulowy typ funkcjonowania i przyswajania wiedzy w rezultacie produkuje rzesze ludzi potrafiących korzystać tylko z małej części fenomenalnego instrumentu, w który wyposażyła nas natura — mózgu.
Tymczasem są ludzie, którzy nie mieszczą się w tych narzuconych kategoriach „normalności" i wykazują odmienne sposoby myślenia, Przyswajania i organizowania wiedzy. Ludzie z dysleksją czy innymi forrmami blokad motoryczno-neuronowych, którzy w żaden sposób nie przystają do narzuconych metod, często są nazywani opóźnionymi i trudnymi.
Ludzie ci — z góry przekreśleni przez system edukacyjny — rzadko zajmują należne im miejsce w życiu profesjonalnym i osobistym, pomimo że są wśród nich jednostki o nieprzeciętnych uzdolnieniach. Z grona tych „opóźnionych" wywodzą się genialni muzycy, malarze, wreszcie pisarze.
Barbara Meister-Vitale, dyrektorka Instytutu Rozwoju i Inteligencji w Stanach Zjednoczonych, autorka wyśmienitych książek i światowej sławy prezenterka wiedzy na temat mózgu i inteligencji... ma dysleksję. Często poprzedza swoje seminaria wstępem o sobie. Jak z dziewczynki zaszufladkowanej przez szkołę jako opóźniona w rozwoju z powodu dysleksji wyrosła na pisarkę. Poprzedziły to lata ciężkiej pracy nad sobą. Najcięższe było odlepienie etykietki „opóźnionej i trudnej" i uwierzenie, że jej własny sposób myślenia jest równie dobry, a może i lepszy niż linearny, lewopółkulowy. W dobie obecnych odkryć na temat funkcjonowania mózgu trudno jest nazwać człowieka z dominującą prawą półkulą mózgową opóźnionym w rozwoju. Opóźniony jest natomiast system edukacyjny, który nie nadąża za najnowszymi odkryciami i ich implikacjami, i nie dąży do wypracowania metod pasujących i trafiających do wszystkich, a nie tylko do wybranej grupy lewo półkulowców.
Przyspieszone uczenie jest formą edukacji holistycznej, czyli takiej, która dba o człowieka jako o integralną całość, nie szatkując go na części. Przyspieszone uczenie polega na prezentowaniu materiału uczniowi, który osiągnął stan maksymalnej przyswajalności umysłowej, tj. stan, kiedy umysł i ciało pracują w idealnej harmonii i pozostają w tzw. czujnej relaksacji. Jest to oparte na doświadczeniach, które dowodzą, że umysł jest w stanie szybciej się uczyć i lepiej zapamiętywać, kiedy ciało jest zrelaksowane, a napięcie psychiczne zredukowane do minimum.
Pierwsze eksperymenty w zakresie przyspieszonego uczenia przeprowadził około 20 lat temu bułgarski uczony i psychoterapeuta, dr Lozanov. Zastosowaną metodę nazwał sugestiologią, jako że pewne elementy uczenia zaczerpnięte zostały z dziedziny hipnoterapii.
Według prof. Lozanova, przyspieszona metoda uczenia to nie tylko inna forma podawania materiału, polegająca na wprowadzeniu go wprost do podświadomości. Ustna i pisemna prezentacja ma również inny charakter i jest zorganizowana tak, aby maksymalnie ułatwić zapamiętywanie. W lekcjach języków obcych żywy, idiomatyczny język zorganizowany jest w formie dialogu. Obok tekstu obcego student ma „siatkę bezpieczeństwa" — ten sam dialog w języku rodzimym. Nauka odbywa się w atmosferze pewności, że można natychmiast sprawdzić znaczenie słów i w związku z tym eliminuje się stres przymusu pamiętania
1)Schemat przepływu informacji w klasie o nauczaniu tradycyjnym
2)Schemat przepływu informacji w kiasie uczącej się metodą przyspieszoną
Przyspieszone uczenie to lekcja zamieniona w zabawę i wzajemne dzielenie się wiadomościami ze wspólnego „banku klasowego". Każdy uczy się od każdego. W końcowej fazie aktywacji materiału w klasie panuje zgiełk i gwar... uczniowie komunikują się w obcym języku! Przy tym bawią się, rozwiązują gry i zadania językowe. Sami się poprawiają, uzupełniają i przypominają słowa, wychwytują intonację. Wszyscy są jednocześnie uczniami i nauczycielami. A pewność siebie i zadowolenie rosną.
Nikt nie nalega, ażeby gramatyka była nieskazitelna. Studenci najpierw muszą przełamać nabyte — niestety — w szkole opory wstrzymujące ich od swobodnego komunikowania się na rzecz troski o poprawność gramatyczną. Student nauczany tradycyjnie, owszem, dobrze zna gramatykę, ale nie potrafi się w języku obcym porozumieć. A język to przecież nic innego jak komunikowanie się!
W uczeniu przyspieszonym podaje się studentom olbrzymią dawkę słów i wyrażeń w normalnym, żywym codziennym, a nade wszystko ciekawym kontekście. Materiał wprowadzony do podświadomości jest natychmiast zapamiętywany i konsolidowany. W miarę upływu np. 3 tygodni kursu student widzi, jak nabyty drogą „odpoczynkową" materiał „sam" ujawnia mu się w kolejnych fazach aktywizacji. Jego wiara w swoje możliwości i pewność siebie wzrastają proporcjonalnie do tempa nabywania języka. I o to chodzi.
Innym arcyważnym aspektem uczenia holistycznego jest faza poprzedzająca właściwe zapamiętywanie i uczenie. Należy do niego przegląd („przed-wgląd") materiału przeznaczonego do nauczenia się w danym czasie. Faza poprzedzająca uczenie polega na zaznajomieniu się studenta z czekającym na niego zadaniem naukowym. Ma to pierwszej klasy znaczenie dla procesu uczenia. Mózg wyeksponowany na zawartość materiału podczas przeglądu tworzy już obraz całości zadania; cel nauki został wyraźnie zdefiniowany i określony. Mózg wie do czego dąży i koncentruje się na konkretnym zadaniu. Jest to właśnie owa faza spojrzenia na gotowy obrazek przed złożeniem poszczególnych części układanki. Z góry jest określone i jasne, do czego się dąży.
HARMONIA PSYCHICZNA I FIZYCZNA
Już od pewnego czasu naukowcy zaczęli zdawać sobie sprawę, że istnieje zależność między skutecznością uczenia się a stanem fizycznym i napięciem mięśni. Zauważono, że w momencie rozluźnienia mięśni następuje lepsze zapamiętywanie i odtwarzanie nauczonego materiału. Zauważono również, że gdy zwolniona jest praca serca, efektywność pracy umysłowej wzrasta niepomiernie. Na ogół ludzkie serce bije od 70 do 80 uderzeń na minutę. Specjaliści uważają, że gdybyśmy się nauczyli zwolnić pracę serca do 60 uderzeń na minutę, bylibyśmy w stanie przyswajać wiedzę w znacznie większym stopniu niż teraz!
Dr Lozanov zauważył jeszcze jeden dodatkowy element integralnie związany z przyspieszonym uczeniem. Otóż, badając ludzi wykazujących ponadprzeciętne umiejętności w zapamiętywaniu czy liczeniu, odkrył, że podczas tych niesłychanych wyczynów umysłowych ciało człowieka pozostawało w stanie doskonałej relaksacji, a mózg emitował powolne fale alfa (7-14 cykli/sek). Wynikało to z tego, że ludzie ci pracowali umysłowo bez najmniejszego wysiłku!
Dr Lozanov odkrył naturę przyspieszonego uczenia opartą na czystym paradoksie.
Istnieje ogólnie zaakceptowana teoria, że każdy wysiłek umysłowy czy fizyczny zawsze wiąże się z przyspieszoną akcją serca, podwyższeniem tętna i ciśnienia krwi.
Dr Lozanov natomiast był świadkiem czegoś akurat odwrotnego. Umysł pracował z niespotykaną efektywnością, podczas gdy ciało było w stanie relaksacji.
Dr Lozanov zaczął przeprowadzać dalsze eksperymenty i doszedł o wniosku, że sama fizyczna relaksacja nie jest wystarczająca. Gdyby tylko w grę wchodziła relaksacja, to wszyscy ci w połowie uśpieni studenci, którzy brali udział w porannych lekcjach, powinni już być geniuszami. Podczas głębokiej relaksacji trudna jest intensywna koncentracja. Z kolei bez koncentracji uczenie i zapamiętywanie jest etycznie niemożliwe. Lecz gdy student zaczyna się świadomie koncentrować, natychmiast powraca napięcie psychiczne i fizyczne, a relaksacja zamienia się w stres. Następuje błędne koło.
Dr Lozanov zorientował się, że musi istnieć jeszcze jakaś inna zależność, i sięgnął po tradycje indyjskie z dziedziny medytacji i bardziej współczesne odkrycia z dziedziny psychoakustyki. W toku badań okazało się, że pewien typ muzyki z regularnym charakterystycznym rytmem wprowadza specyficzny stan relaksacji. Stan relaksacji różniący się od normalnego tym, że pozostawia umysł w pełnej koncentracji i gotowości do przyjmowania i asymilowania nowej wiedzy. Podczas tych sesji przeprowadzano badania na studentach i okazało się, że poszczególne rytmy ciała (praca serca, emisja fal mózgowych) synchronizują się z rytmem muzyki. Dr Lozanov wykorzystywał do swoich eksperymentów głównie muzykę barokową. Podczas koncertów studentom czytano bardzo długie partie materiału, głównie dialogi w języku obcym. (Dr Lozanov rozpoczął swoje badania od doświadczeń w zakresie nauki języków obcych.)
Badani studenci wykazywali zwolnione bicie serca, lekki spadek ciśnienia krwi i emisję fal alfa — stan dokładnie taki sam, jaki osiąga się podczas głębokiej medytacji.
Rezultaty tego „pasywnego" uczenia się były fenomenalne. Osiągano ponad 141% podwyższenia efektywności uczenia się i zapamiętywania!
RYTM I ODDYCHANIE
Opracowując swoją metodę dr Lozanov dokonał jeszcze jednego ważnego odkrycia.
Przeprowadzał on liczne eksperymenty dotyczące rytmu, podczas których okazało się, że im większa jest przerwa między elementami prezentowanego materiału, tym lepsze przyswajanie!
I tak, na przykład, podczas koncertów czytano studentom listę nowych słów, każde słowo co pięć sekund. Wynikiem było 30% zapamiętania. Kiedy natomiast czytane słowa były od siebie oddzielone 10-sekundową przerwą, retencja wyniosła ponad 40%.
Innymi słowy, przy szybkiej metodzie uczenia ważny jest wolny rytm prezentowania nowego materiału.
Rytm ten jest nierozerwalnie związany z naszym podstawowym rytmem — rytmem oddychania. Obydwa te elementy, rytm i oddychanie, pełnią podstawową funkcję w procesie przyspieszonego uczenia.
Sheila Ostrander i Lynn Schroeder przytaczają w swej książce Superlearning dane, z których wynika, że kiedy grupie kontrolnej prezentowano nowy materiał w wolnym, 10-sekundowym rytmie i kiedy studenci oddychali zgodnie z rytmem prezentowanego materiału, retencja podskoczyła do 75%!
Oddychanie jest sztuką znaną joginom od tysięcy lat. Według prastarych nauk indyjskich, oddychając, dostarczamy organizmowi energii życia, która może być również wykorzystywana w celu obudzenia talentów umysłowych. Jeżeli oddychamy regularnie, w określonym rytmie, umysł automatycznie zaczyna pracować na „innych falach". Myślenie i rozumienie staje się szybsze i jaśniejsze. Jeżeli dodamy jeszcze do tego umiejętność chwilowego zatrzymania oddechu pomiędzy wdechem i wydechem, efektywność działania mózgu ulega jeszcze większej koordynacji i wchodzimy w stan pełnej koncentracji.
W supernauczaniu oddychanie zwalnia się do tempa wolnego pulsu i rytmicznie odczytywanego (w takt muzyki) materiału.
Nikt tak do końca nie wie, dlaczego właśnie takie, a nie inne warunki muszą być spełnione, żeby uruchomić nasze nieskończone rezerwy umysłowe. Wydaje się jednak, że jest to rytm dostosowany do rytmu prawej półkuli mózgowej emitującej fale alfa. Rytm znacznie wolniejszy od naszego „normalnego" rytmu, w jakim pulsujemy podczas codziennego życia. Innymi słowy, w procesie wprowadzania nowych wiadomości do naszego biologicznego komputera następuje idealna harmonia między wewnętrznym funkcjonowaniem komputera i metodą wprowadzania informacji. To tak jakby tańczyły one ten sam taniec i poruszały się tym samym krokiem i rytmem, tworząc idealną harmonię ruchu, rytmu i dźwięku.
Paradoks jednak polega na zasadzie:
IM WOLNIEJ I BARDZIEJ RYTMICZNIE, TYM SZYBCIEJ.
JAK ODDYCHAĆ RYTMICZNIE
A teraz sprawdź, jak oddychasz... połóż jedną rękę na klatce piersiowej, drugą na brzuchu i zaobserwuj, którą częścią ciała oddychasz. Która dłoń lekko się unosi... Jeżeli jest to dłoń wsparta na klatce piersiowej, postaraj się przesunąć oddychanie do brzucha, jest ono znacznie lepsze i zdrowsze.
A teraz usiądź albo połóż się wygodnie... tak żeby kręgosłup był prosty... i żeby każda część ciała rozluźniła się... ' żebyś poczuł się przyjemnie zrelaksowany...
oczy zamknięte...
i weź jeden głęboki oddech przez nos... poczuj, jak brzuch się lekko wypina... i powoli wypuść powietrze...
i lekko skurcz brzuch, żeby całe powietrze z niego wyszło...
i znów weź jeszcze jeden głęboki oddech...
brzuch się napina jak balon...
wstrzymaj powietrze przez 3 sekundy...
i znów powoli je wypuść...
i zrelaksuj się...
A teraz zacznij oddychać rytmicznie (wg Sheila Ostrander, Superlearning):
Nabierz powietrza — i licz: 2, 3, 4, wstrzymaj powietrze — i licz, 2, 3, 4, wypuść powietrze — i licz: 2, 3, 4, pauza — i licz: 2, 3, 4.
Powtórz to ćwiczenie 5 razy. Kiedy poczujesz, że zaczynasz oddychać rytmicznie, będziesz gotowy do zwolnienia tego rytmu jeszcze bardziej, do 6.
Nabierz powietrza — i licz: 2, 3, 4, 5, 6, wstrzymaj powietrze — i licz: 2, 3, 4, 5, 6, wypuść powietrze — i licz: 2, 3, 4, 5, 6, pauza — i licz: 2, 3, 4, 5, 6.
Powtórz ten rytm 5 razy. A teraz zwolnij rytm oddychania do 8. Nabierz powietrza — i licz: 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, wstrzymaj powietrze — i licz: 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, wypuść powietrze — i licz: 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, pauza — i licz: 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8.
Poświęć trzy, cztery dni na ćwiczenie pierwszego stopnia.
INTONACJA
Żeby dopełnić warunków harmonijnej współpracy, potrzebny jest dodatkowy element — tembr głosu i intonacja. Otóż, obydwie półkule mózgu mają różne upodobania co do typu głosu, szczegółu wydawałoby się banalnego, w rzeczywistości zaś potężnego klucza otwierającego
głęboko ukryte zasoby podświadomości.
I znów, lewa półkula lubi hałas, zgiełk, szybką akcję, normalny głos, którym posługujemy się na co dzień. Natomiast prawa jest bardzo wyciszona i trafia do niej tylko głos zbliżony do szeptu. Lubi ona i praktycznie słyszy tylko ciepły i opiekuńczy głos. Głos kogoś, kto potrafi przekazać prawdziwą troskę o dobro osoby... Jeżeli w naszym działaniu chcemy się opierać na integralnym współdziałaniu prawej i lewej półkuli, musimy być słyszani przez obydwie z nich.
Dlatego intonacja prezentowanego tekstu będzie miała charakter nieco teatralny; czytamy z użyciem głosu:
— normalnego, deklarującego,
— miękkiego, konfidencjonalnego,
— sugerującego, jedwabistego,
— głośnego, nakazującego.
MUZYKA
Quote
Muzyka jest mediatorem pomiędzy sferą odczuć, a sferą duchową.Beethoven
Muzyka stanowi jeszcze jeden ważny element pomagający wejść w stan podwyższonej świadomości, relaksacji i koncentracji jednocześnie.
Już od dawna zdawano sobie sprawę, że muzyka ma zdolność powodowania zmian fal mózgowych emitowanych podczas różnego rodzaju działania umysłowego.
Prawie każdy z nas odczuwa to, słuchając klasycznej muzyki barokowej.
Przypomnij sobie ten ulubiony kawałek muzyki Bacha... Vivaldiego, Haendla, Corelliego... i pozwól, by rozbrzmiał w całym twoim jestestwie... i przebiegnij myślą po całym ciele, od stóp do głów... i sprawdź, w jaki sposób ta muzyka oddziałuje na ciebie... co się dzieje wewnątrz ciebie, gdy słyszysz tę melodię... i sprawdź, jak szybko uspokajasz się wewnętrznie... kiedy myśli twoje ulatują gdzieś daleko... a ty odrywasz się od tego tutaj... świata... i ulatujesz... w inne realia... gdzie panuje spokój...
głęboko ukryte zasoby podświadomości. I znów, lewa półkula lubi hałas, zgiełk, szybką akcję, normalny głos, którym posługujemy się na co dzień. Natomiast prawa jest bardzo wyciszona i trafia do niej tylko głos zbliżony do szeptu. Lubi ona i praktycznie słyszy tylko ciepły i opiekuńczy głos. Głos kogoś, kto potrafi przekazać prawdziwą troskę o dobro osoby... Jeżeli w naszym działaniu chcemy się opierać na integralnym współdziałaniu prawej i lewej półkuli, musimy być słyszani przez obydwie z nich.
Dlatego intonacja prezentowanego tekstu będzie miała charakter nieco teatralny; czytamy z użyciem głosu:
— normalnego, deklarującego,
— miękkiego, konfidencjonalnego,
— sugerującego, jedwabistego,
— głośnego, nakazującego.
odwieczny... i wszechmocny... gdzie jest ci dobrze...
Nie potrzeba laboratoriów i doświadczeń, żeby wiedzieć i czuć, że pewien rodzaj muzyki ma ten bardzo specyficzny i uspokajający wpływ.
Teraz już wiadomo, że kiedy właśnie doznajesz tych odczuć, do których przed chwilą wróciłeś pamięcią, twój mózg emituje fale alfa. Możesz to traktować jako odnośnik i moment rozpoznawczy, informujący, kiedy jesteś w stanie alfa.
W procesie uczenia przyspieszonego muzyka, która przełącza mózg na fale alfa, jest owym poszukiwanym przez naukowców kluczem do skarbnicy umysłu. Nie musieli szukać daleko, bo okazało się, że muzyka barokowa jest do tego celu stworzona!
Okazało się też, że najbardziej przydatne do uczenia przyspieszonego są koncerty smyczkowe largo, czyli powolne. Są to koncerty w rytmie 60 uderzeń na minutę, o powolnym, zbliżonym do ludzkiego pulsu, basowym uderzeniu. Podczas słuchania tego rytmu, ciało AUTOMATYCZNIE zwalnia swój własny szybszy rytm i puls, następuje emisja fal alfa, w rezultacie czego dochodzi do przestrojenia całego organizmu na bardziej efektywne działanie. Działanie, podczas którego wyostrza się koncentracja, zdolność myślenia i kojarzenia faktów, a najważniejsze, zdolność zapamiętywania.
Aby osiągnąć oczekiwane rezultaty, muzyki tej nie trzeba nawet świadomie słuchać; wystarczy, żeby dać się jej ponieść. Trzeba zagubić się w melodii, rytmie, w jej duchu...
Oto lista koncertów barokowych najbardziej odpowiednich do uczenia przyspieszonego (wg Sheila Ostrander Superlearning):
J.S. BACH
• Largo z Koncertu G-dur na Flet i Smyczki
• Largo z Koncertu F-dur na Harfę
• Largo z Solowego Koncertu G-dur na Harfę
• 6 Koncertów po Vivaldim
• Largo z Solowego Koncertu C-mol na Harfę
• Largo z Solowego Koncertu F-mol na Harfę
A. CORELLI
• Sarabanda (largo) z Koncertu D-dur Nr 7
• Corelli: 12 Concerti Grossi Op. 5 Gli Accademici di Milano
• Preludium (largo) i Sarabanda (largo) z Koncertu E-mol Nr 8
• Preludium (largo) do Koncertu A-mol Nr 9
• Sarabanda (largo) z Koncertu F-mol Nr 10
• wszystkie inne koncerty w largo
G.F. HAENDEL
• Music for the Royal Fireworks
• Largo z Koncertu Nr 1 w F na instrumenty dęte
• Largo z Koncertu Nr 3 w D na instrumenty dęte
• Largo z Koncertu Nr 1 na B-flat mol Op. 3
• Haendel: Concerti Grossi Op. 3 i Op. 6
G. TELEMANN
• Telemann: 6 Fantazji na Harfę
• Largo z Podwójnej Fantazji G-mol na Harfę
• Largo z Koncertu G-mol na wiolonczelę i smyczki
A. VIVALDI
• Cztery pory roku
• Largo z „Zimy"
• Baroque Guitar Concerti
• Largo z Koncertu D-mol na gitarę i smyczki
• Largo z Koncertu C-mol na mandolinę, smyczki i harfę, P.134 (1:55)
• Largo z Koncertu D-dur na wiolonczelę, smyczki i harfę
• Largo z Koncertu F-mol
• Vivaldi: 6 Koncertów na Flet Op. 6
• Largo z Koncertu G-mol Nr 4 na Flet
Recepta na pamięć doskonałą
Nieprawdopodobna moc soku z jagód nie jest tylko Disney’owskim pomysłem na dostarczenie bajkowym Gumisiom nadprzyrodzonych mocy. Mamy naukowe dowody na to, że jagody znacząco wpływają na poprawę pamięci, obniżenie poziomu glukozy we krwi oraz hamowanie procesu demencji.
Prowadzone od wielu lat eksperymenty nad wpływem jagód na procesy związane ze starzeniem się ciała i mózgu po raz pierwszy zostały przeprowadzone na ludziach. W badaniu wzięła udział grupa osób w wieku od 71 do 81 lat. U wszystkich uczestników stwierdzono początki demencji objawiające się problemami z pamięcią. Grupa badanych ujednolicona była pod względem wykształcenia aby wyeliminować jego wpływ na zdolność rozwiązywania zadań sprawdzających stan ich pamięci. Przed rozpoczęciem eksperymentu przeprowadzono testy, które polegały na zapamiętywaniu par nie związanych ze sobą słów oraz na przywoływaniu skojarzeń dotyczących podanych wyrazów.
Każdy z badanych przez 12 tygodni, codziennie pił sok wyciskany z dojrzałych, dzikich jagód. Ilość wypijanego soku została dostosowana tak aby na 1kg masy ciała przypadało od 6 do 9ml soku. Tak więc osoby ważące np. 70kg wypijały dziennie ok. 500ml soku (ok. 2 szklanki).
Po dwunastu tygodniach powtórzono testy pamięciowe. Okazało się, że wyniki wzrosły średnio o 48% dla testu polegającego na zapamiętywaniu par słów oraz o ponad 30% w przypadku testu sprawdzającego umiejętność przywoływania skojarzeń.Jednak poprawa pamięci nie jest jedynym pozytywnym skutkiem picia soku z jagód. Stwierdzono również obniżenie poziomu glukozy we krwi oraz złagodzenie wczesnych objawów depresji stwierdzonych u części badanych przed kuracją.
Dzięki wcześniejszym eksperymentom prowadzonym na zwierzętach wiadomo co powoduje dobroczynne działanie soku jagodowego. Wszystko dzięki obecnym w jagodach związkom z grupy polifenoli - antocyjanom. Polifenole to grupa związków organicznych występujących w roślinach. Mają działanie silnie przeciwutleniające oraz przeciwzapalne, a ich obecność w diecie powoduje spowolnienie procesów starzenia się komórek naszego ciała.
Substancje nadające barwę jagodom – antocyjany – są transportowane do mózgu gdzie zwiększają wydajność przesyłu sygnałów między neuronami oraz zabezpieczają je przed degradacją. Testy na zwierzętach pozwoliły stwierdzić, że antocyjany wykazują szczególną aktywność w rejonach mózgu odpowiedzialnych za pamięć (hipokamp i nowa kora mózgowa). Obniżenie poziomu cukru we krwi badanych osób spowodowane było działaniem antocyjanów podobnym do działania insuliny, zaś wcześniejsze badania dowiodły, że mogą one wpływać również na inne procesy metaboliczne jak na przykład rozkład tłuszczów w organizmie.
Od wieków człowiek próbuje znaleźć magiczny środek na zachowanie wiecznej młodości. Sok z jagód może nie sprawi, że na zawsze będziemy piękni i młodzi, ale na pewno może pomóc w zapamiętaniu wszystkich, wspaniałych, przeżytych chwil.
Więcej informacji:
Krikorian, R., Shidler, M.D., Nash, T. A., Kalt, W., Vinqvist-Tymchuk, M. R., Shukitt-Hale, B., Joseph, J. A. (in press). Blueberry Supplementation Improves Memory in Older Adults. J. Agric. Food Chem.
Źródło: badania.net/recepta-na-pamiec-doskonala/
Gimnastyka umysłu czyli relaks dla zabieganych
Gimnastyka umysłu obejmuje ćwiczenia mające na celu harmonizowanie ciała i umysłu. Wykazują one działanie rozluźniające, zwiększają odporność na stres, wyzwalają żywotność i radość życia, poprawiają wydajność umysłową. Te lekkie, proste i zabawne ćwiczenia może wykonywać każdy niezależnie od wieku, płci czy kondycji fizycznej. Ich dodatkową zaletą jest to, że zajmują bardzo niewiele czasu, więc nadają się nawet dla bardzo zabieganych osób.
Fale mózgowe
Działanie naszego mózgu można porównać do działania odbiornika radiowego. Tak jak radio przetwarza fale radiowe w dźwięki, tak nasz mózg odbierając informacje z zewnątrz generuje impulsy elektryczne (fale mózgowe). Można je zmierzyć za pomocą aparatury EEG. Otrzymujemy w ten sposób częstotliwość drgań fal mózgowych podawaną w cyklach na sekundę czyli hercach (Hz). Tradycyjnie wyróżnia się cztery rodzaje fal mózgowych w zależności od stanu świadomości, w jakim znajduje się człowiek:
BETA (zakres od 14 do 30 Hz) charakterystyczny jest dla stanu
całkowitej przytomności umysłu. Odpowiada za czuwanie,
myślenie, stres, rozgorączkowanie, niecierpliwośc. Korzystamy
z niego podczas największego wysiłku fizycznego, a także w czasie
ataku i ucieczki.
ALPHA (zakres od 8 do 13 Hz) towarzyszy przede wszystkim
medytacji i lekkiemu snu. Odpowiada za relaks, pamięć, percepcję pozazmysłową, inpirację, twórczość, lepsze przyswajanie materiału.
W tym stanie znajdujesz się tuż po przebudzeniu i na moment przed zaśnięciem
THETA (zakres od 4 do 7 Hz) charakteryzuje głębsze poziomy
medytacji i koncentracji. Odpowiadaa za projekcje astralne,
świadome śnienie, telepatię. Na tym zakresie następuje przejście
od czuwania w sen.
DELTA (zakres od 0.5 do 4 Hz) emitowany jest podczas głębokiego snu. Odpowiada stanowi głębokiej medytacji, transowi i fazie snu, w której
nie występują marzenia senne. Na tej częstotliwości występują zjawiska zdrowienia i regeneracji.
Przełączanie się z jednego zakresu fal na drugi wymaga praktyki. Regularnie wykonywana gimnastyka umysłu pomoże Ci szybko i skutecznie przechodzić w stan ALPHA (stan relaksu) zawsze kiedy będziesz potrzebować odprężenia i wytchnienia od zgiełku dnia codziennego.
Otrząśnij się ze stresu[/b]
Stań w rozkroku. Zacznij otrząsać się całym ciałem, a w szczególności ramionami i nogami. Strząśnij z siebie wszystkie obciązenia, negatywne myśli, gniew i zmartwienia. Pomóż sobie mocniejszym wydechem.
Kocie igraszki
Wyobraź sobie, że jesteś kotem. Przejdź do przysiadu. Opierając się na rękach i nogach wyciągnij się i wypręż plecy, tak jak przystało na prawdziwego kota.
Ściana
Przykucnij i wyobraź sobie, że za pomocą wyprostowanych rąk odpychasz od siebie ścianę.
Zrób dziurę w suficie
Stań na ugiętych kolanach. Unieś ręce nad głowę i skieruj spody dłoni ku górze. Wyobraź sobie, że masz nad sobą sufit lub niebo i chcesz w nim wydrążyć otwór. Następnie rozluźnij się i wstrząśnij całym ciałem. Alternatywą tego ćwiczenia jest ściąganie sufitu lub nieba do dołu za pomocą zaciśniętych pięści.
Sztafeta spojrzeń
Świadomie oddychając, zamknij jedno oko (lub zakryj dłonią). Drugie skieruj na jakiś bliski przedmiot, po czym wędruj do przedmiotów kolejnych - za każdym razem coraz dalej. Wzrok pozostaje na nich przez kilka chwil. Następnie łagodnie powróć do przedmiotu najbliższego. Następnie powtórz ćwiczenie, tym razem patrząc drugim okiem. Jest to ćwiczenie szczególnie przydatne dla użytkowników komputerów.
Napinanie gumy
Najpierw zacieraj dłonie, w ten sposób rozgrzewając je. Następnie złóż je przed sobą w odległości około 30 cm od twarzy - tak jak do modlitwy. Wyobraź sobie, że są związane za pomocą gumowej taśmy. Powoli odsuwaj je od siebie, starając się poczuć energię, która miedzy nimi zaistniała (na przykład łaskotanie lub mrowienie). Zwracaj uwagę jak daleko możesz rozsunąć dłonie, aby poczuć energię. Złóż je ponownie ze sobą i powtórz ćwiczenie.
Żółw
Zmień się na chwilę w żółwia. Poruszaj się tak powoli jak on. Niech twoje spojrzenia i myśli wygladają jak film puszczony w zwolnionym tempie. Czy tempo życia ma wpływ na stosunek do otaczającego Cię świata? Czy ćwicząc odczuwasz to?
Spacer krzyżowy
Metoda 1
Idź w miejscu lub przed siebie. Przy każdym kroku dotknij lewym łokciem prawego kolana, a następnie prawym łokciem kolana lewego, i tak dalej. Taki spacer w równym stopniu pobudza obie półkule mózgowe.
Metoda 2
Idź w miejscu lub przed siebie. Gdy unosisz lewe kolano, unieś prawe ramię ponad głowę. Przy kolejnym kroku, opuść prawe ramię i unieś lewe.
Metoda 3
Unieś i wysuń do przodu prawe, wyprostowane ramię i lewą, wyprostowaną nogę. Następnie zrób to samo z drugą nogą i ręką.
Metoda 4
Puść wodze fantazji i wymyśl własne ćwiczenie polegające na wykonywaniu krzyżowych ruchów. Jeżeli jesteś praworęczny spróbuj umyć zęby, uczesać się lub ogolić lewą ręką. Poprzez taką gimnastykę, umysł uczy się programować nowe "ścieżki ruchowe".
Malarstwo powietrzne
Pisz oburącz w powietrzu, albo rysuj kolorowymi pisakami na papierze. Maluj to, na co ci przyjdzie ochota. Na koniec namaluj symbol nieskończoności - leżącą ósemkę.
Stan nieważkości
Wyobraź sobie, że znikła siła ciążenia. Spróbuj się poruszać w przestrzeni tak, jakby jej nie było.
Księżyc i gwiazdy
Czy wiesz, że możesz się bezgranicznie rozprzestrzeniać? Unieś ręce nad głowę i przez minutę, wspinając się na palcach stóp, staraj się dosięgnąć gwiazd.
Siedmiostopniowe ćwiczenie odprężające
1. Usiądź lub połóż się. Złóż ręce za głową, a łokcie odchyl daleko do tyłu.
2. Wyprostuj nogi i stopy, całkowicie naprężając wszystkie mięśnie.
3. Napręż mięśnie brzucha i poczuj je. Wstrzymaj oddech i policz do siedmiu.
4. Zrób łagodny wydech, rozluźniając równocześnie całe ciało.
5. Poczuj jak uwalnia się ono od napięć.
6. Wyciągnij się, rozprostuj i wypręż jak kot po drzemce.
7. Teraz kot przemienia się w zwinnego drapieżnika. W tej samej chwili afirmuj myśl: "Jestem pełen energii, skupiony i spokojny".
Bibliografia
Dział opracowano na podstawie książki "Relaks w 90 sekund" autorstwa Rolfa Herkerta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz