DR DAVID MARTIN Z DR REINEREM FUELLMICHEM: „TO, MOI PRZYJACIELE, JEST DEFINICJA SPISKU PRZESTĘPCZEGO… TO NIE JEST TEORIA. TO JEST DOWÓD”.
https://www.brighteon.com/e02ba312-7258-4630-894e-e3335b319a1b
Transkrypt – Polski
„…moja organizacja została poproszona o monitorowanie naruszeń traktatu o broni biologicznej i chemicznej na samym początku 2000 roku. Pamiętacie wydarzenia związane z wąglikiem we wrześniu 2001 roku. tylko pochodzenie wąglika… Naszą obawą było to, że koronawirus był postrzegany nie tylko jako potencjalny czynnik manipulacyjny do potencjalnego wykorzystania jako wektor szczepionki, ale także bardzo wyraźnie uważany za kandydata na broń biologiczną. I tak nasze pierwsze publiczne sprawozdanie na ten temat miało miejsce przed wybuchem SARS w drugiej połowie 2001 roku. Możesz więc sobie wyobrazić, jak bardzo jestem rozczarowany, że siedzę tutaj 20 lat później, ponieważ 20 lat wcześniej wskazywałem, że pojawił się problem horyzont w odniesieniu do koronawirusa.
Ale po rzekomej epidemii… zawsze będę mówić o rzekomej epidemii, ponieważ uważam, że ważne jest, abyśmy zrozumieli, że koronawirus jako krążący patogen w modelu wirusa, który mamy, w rzeczywistości nie jest nowy w ludzkiej kondycji i nie jest nowy w ostatnie dwie dekady. Właściwie jest częścią sekwencji białek, która krąży od dłuższego czasu.
Ale rzekoma epidemia, która miała miejsce w Chinach w 2002 r., a następnie w 2003 r., dała początek bardzo problematycznemu zgłoszeniu w kwietniu 2003 r. przez Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom w Stanach Zjednoczonych. A ten temat ma kluczowe znaczenie, aby uzyskać bardzo precyzyjne niuanse. Ponieważ oprócz zgłoszenia całej sekwencji genów tego, co stało się koronawirusem SARS, co w rzeczywistości stanowi naruszenie 35 sekcji kodu USA, nie można opatentować substancji występującej naturalnie. Naruszeniem 35 amerykańskiego kodu w sekcji 101 był patent o numerze 7220852. Teraz ten patent miał również szereg powiązanych z nim patentów pochodnych. Są to zgłoszenia patentowe, które zostały rozbite, ponieważ dotyczyły wielu przedmiotów podlegających opatentowaniu. Należą do nich jednak patent USA 46592703P (co w rzeczywistości jest bardzo interesującym określeniem), patent USA… 7776521.Patenty te obejmowały nie tylko sekwencję genu koronawirusa SARS, ale także sposoby jej wykrywania za pomocą RT-PCR.
Powodem, dla którego jest to problem, jest to, że jeśli oboje posiadacie patent na sam gen i patent na jego wykrywanie, macie sprytną przewagę nad możliwością kontrolowania 100 procent opatrzności nie tylko samego wirusa ale także jego wykrywanie — co oznacza, że masz pełną kontrolę naukową i przekazu .
A ten patent, o który ubiega się CDC, był rzekomo uzasadniony przez ich zespół ds. PR jako poszukiwany, aby każdy mógł swobodnie badać koronawirusa. Jedynym problemem z tym stwierdzeniem jest to, że to kłamstwo.
A powodem, dla którego jest to kłamstwo, jest to, że urząd patentowy, nie raz, ale dwa razy, odrzucił patent na sekwencję genu jako niemożliwą do opatentowania, ponieważ sekwencja genu była już w domenie publicznej. Innymi słowy, przed złożeniem przez CDC wniosku patentowego, urząd patentowy stwierdził 99,9% tożsamości z już istniejącym koronawirusem zarejestrowanym w domenie publicznej. Po odrzuceniu przez eksperta patentowego i po zapłaceniu grzywny w odwołaniu w 2006 i 2007 roku CDC unieważniło odrzucenie patentu przez urząd patentowy i ostatecznie w 2007 roku uzyskał patent na koronawirusa SARS.
Każde publiczne oświadczenie wydane przez CDC, które mówiło, że było to w interesie publicznym, jest sfałszowane przez ich własną łapówkę wpłaconą w urzędzie patentowym. To nie jest coś subtelnego. A co gorsza, uiścili dodatkową opłatę, aby zachować prywatność swojej aplikacji. Kiedy ostatnio sprawdzałem, jeśli próbujesz udostępnić informacje do badań publicznych, nie płacisz opłaty za zachowanie prywatności informacji.
Żałuję, że nie udało mi się wymyślić wszystkiego, co właśnie powiedziałem, ale wszystko to jest dostępne w publicznym archiwum patentowym – które każdy członek społeczeństwa może przejrzeć. A publiczna PARA, jak to się nazywa urząd patentowy Stanów Zjednoczonych, ma nie tylko dowody, ale także dokumenty, które posiadam.
To jest niezwykle ważne. Jest to niezwykle ważne, ponieważ osoby sprawdzające fakty wielokrotnie stwierdzały, że nowy koronawirus, oznaczony jako SARS-CoV-2, w rzeczywistości różni się od patentu CDC. A oto problem genetyczny i patentowy. Jeśli spojrzysz na sekwencję genów zarejestrowaną przez CDC w 2003 r., ponownie w 2005 r. i ponownie w 2006 r., odkryjesz identyczność w około 89 do 99 procentach nakładających się sekwencji, które zostały zidentyfikowane w tak zwanej powieści. podklad SARS-CoV-2.
Wiemy, że podstawowe oznaczenie koronawirusa SARS, który w rzeczywistości jest kladem rodziny betakoronawirusów, i podklad, który nazywa się SARS-CoV-2, muszą pokrywać się z punktu widzenia taksonomatu. Nie możesz mieć oznaczenia SARS na rzeczy, jeśli najpierw nie jest to SARS. Tak więc nieszczere sprawdzanie faktów, które zostało przeprowadzone, mówiąc, że w jakiś sposób CDC nie ma nic wspólnego z tym konkretnym patentem lub tym konkretnym patogenem, wykracza zarówno poza dosłowną wiarygodność opublikowanych sekwencji, jak i poza wiarygodność, jeśli chodzi o Taksonomia ICTV — ponieważ bardzo wyraźnie stwierdza, że jest to w rzeczywistości podklad kladu zwanego koronawirusem SARS.
Teraz ważne jest 28 kwietnia — i bardzo uważnie posłuchajcie daty, bo ta data jest problematyczna. Trzy dni po tym, jak CDC złożyło patent na koronawirusa SARS w 2003 r. – trzy dni później Sequoia Pharmaceuticals, firma założona w Maryland – Sequoia Pharmaceuticals w dniu 28 kwietnia 2003 r. złożyła patent na środki przeciwwirusowe do leczenia i kontroli zakażeń koronawirusem . CDC złożyło trzy dni wcześniej. A potem leczenie było dostępne trzy dni później.
…Więc zadaj sobie proste pytanie. Jak można mieć patent na terapię na rzecz wynalezioną trzy dni wcześniej?
…Omawiany patent, patent 7151163 z 28 kwietnia 2003 r., wydany firmie Sequoia Pharmaceuticals, ma inny problem. Problem polega na tym, że został wydany i opublikowany, zanim faktycznie dopuszczono patent CDC na koronawirusa.
Tak więc stopień, w jakim informacje mogły być znane w jakikolwiek inny sposób niż informacje poufne pomiędzy tymi stronami, wynosi zero.
Nie jest fizycznie możliwe, abyś opatentował rzecz, która traktuje rzecz, która nie została opublikowana — ponieważ CDC zapłaciło za utrzymanie tego w tajemnicy.
To, moi przyjaciele, jest definicja spisku przestępczego, haraczy i zmowy. To nie jest teoria. To jest dowód.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz