środa, 22 września 2021

Pięć łatwych kroków do stworzenia kultu.

Robert Greene - 48 Praw Władzy [fragment]
(a konkretniej -jest to rozwinięte prawo nr. 27)

Pięć łatwych kroków do stworzenia kultu.

W swych nieustannych poszukiwaniach sposobu osiągnięcia jak największej władzy jak najmniejszym kosztem zorientujesz się, że jedna z najskuteczniejszych metod jest stworzenie czegoś na kształt kultu. Posiadanie znacznego poparcie otwiera różnego rodzaju możliwości wprowadzenia ludzi w błąd: twoi wyznawcy będą cię nie tylko wielbić, ale także bronić przed wrogami i dobrowolnie podejmować próby przekonania innych do twojego nowego kultu. Ten rodzaj władzy wyniesie cię na inny poziom: już nie będziesz musiał walczyć lub stosować sztuczek, by przeforsować swą wolę. Odtąd będziesz adorowany i nie możesz uczynić żadnego zła.
Stworzenie takiego poparcie może ci się wydawać gargantuicznym zadaniem, jednak w rzeczywistości jest dość proste. Ludzie pragnący w coś wierzyć będą tworzyli świętych i wyznania z niczego. Nie pozwól, by ta naiwność się marnowała: sam stań się obiektem uwielbienia. Spraw, aby ludzie, bazując na pięciu prostych krokach, stworzyli wokół ciebie kult.

Krok 1: Ma być tajemniczo i prosto.
Aby stworzyć kult, musisz, po pierwsze, zwrócić na siebie uwagę. Powinieneś uczynić to nie poprzez działania, które są zbyt jasne i czytelne, lecz słowami, które są mgliste i zwodnicze. Twoje pierwsze wystąpienia, rozmowy i wywiady muszą uwzględniać dwa elementy: z jednej strony obietnicę czegoś wielkiego i wprowadzającego zmiany, a z drugiej całkowitą mglistość. Ta właśnie kombinacja będzie rozbudzała wszelkiego rodzaju mgliste marzenia u twoich słuchaczy, którzy sami będą sobie dopowiadali różne rzeczy i wiedzieli to, co będą chcieli wiedzieć.
Postaraj się, by przedmiot twojego kultu był czymś nowym i Świerzym, tak aby niewielu go rozumiało. Prawidłowo zrealizowana kombinacja niejasnych obietnic, mglistych, lecz kuszących pomysłów i ognistego entuzjazmu zamiesza w ludzkich duszach i dzięki temu wokół ciebie powstanie grupa.

Krok 2: Uwydatniaj to, co widoczne i odczuwalne, zamiast tego, co wymaga myślenia.
Z chwilą gdy ludzie zaczną się skupiać wokół ciebie, pojawią się dwa zagrożenia: znudzenie i sceptycyzm. Znudzenie sprawi, że ludzie pójdą gdzie indziej; sceptycyzm pozwoli im na dystans umożliwiający racjonalne przemyślenie tego, co im oferujesz, rozwianie mgły tak twórczo przez ciebie rozsnutej odsłonięcie twoich pomysłów w całej krasie. Musisz rozpraszać nudę i oddalić cyników.
Najlepszym sposobem na to jest teatr lub inny środek tego typu. Otocz się luksusem, olśniewaj swych wyznawców zewnętrznymi przejawami przepychu, zasnuj ich oczy wizją spektaklu. To nie tylko zasłoni przed nimi bezsensowność twoich pomysłów, nieścisłości w twoim systemie wiary, ale również przyciągnie uwagę kolejnych wyznawców.

Krok 3: W celu stworzenia struktury grupy zapożyczaj formy od zorganizowanej religii.
Grono wyznawców twojego kultu rozszerza się, czas stworzyć formy organizacyjne. Znajdź drogę na jego uwznioślenie i złagodzenie. Zorganizowane religie od dawna cieszyły się niekwestionowanym autorytetem wśród szerokich  rzesz ludzi i w dalszym ciągu się nim cieszą w naszym rzekomo świeckim stuleciu. Stwórz dla swych wyznawców rytuał, zorganizuj ich hierarchicznie, nadając tytuły, w których pobrzmiewają tony religijne, proś ich o ofiary, które wypełnią twoje szkatuły i zwiększą posiadaną przez ciebie wiedzę.

Krok 4: Zakamufluj źródło twoich dochodów.
Twoja grupa rozrosła się, stworzyłeś jej strukturę przypominającą w formie strukturę Kościoła. Twoje szkatuły wypełniają się pieniędzmi wyznawców. W żadnym jednak wypadku nie powinieneś pokazać się jako człowiek pazerny na pieniądze i osiągnięta dzięki nim władzę. W tym właśnie momencie musisz zakamuflować źródło swoich dochodów.
Twoi wyznawcy chcą wierzyć, że jeśli będą szli za tobą, doznają czegoś dobrego. Otaczając się luksusem, stajesz się żywym dowodem na solidność twojego systemu wiary. Nigdy nie ujawniaj, że twoje bogactwo pochodzi z kieszeni wyznawców, przeciwnie, staraj się, by było świadectwem słuszności twoich metod.

Krok 5: Uaktywnij zasadę „my przeciw nim”.
Grupa jest już duża i żywotna, staje się magnesem przyciągającym coraz więcej cząstek. Jednak jeśli nie będziesz ostrożny, zagnieździ się w niej inercja, zaś czas i nuda spowodują demagnetyzację grupy. By utrzymać jedność swych wyznawców, musisz teraz robić to, co robią wszystkie systemy wiary: uaktywnić zasadę „my przeciw nim”. Po pierwsze, musisz wzbudzić w swych wyznawcach wiarę, że są członkami ekskluzywnego klubu połączonymi więzami wspólnych celów.  Następnie, by więzy te wzmocnić, trzeba stworzyć przekonanie o istnieniu nieuchwytnego wroga pragnącego naszej zguby. Jeśli nie masz wrogów, to wymyśl jakiegoś.

Cytaty:
Aby stać się założycielem nowej religii, trzeba mieć psychologiczne bezbłędne rozeznanie w zakresie pewnych przeciętnych typów dusz, które jeszcze się nie zorientowały, że powinny być razem. –Fryderyk Nietzsche

Ludzie mają tak nieskomplikowane umysły i tak bardzo zdominowane przez ich bezpośrednie potrzeby, że oszuści zawsze znajdą wielu gotowych na to, by dać się oszukać. –Niccolo Machiavelli

Przewagą szarlatana było to, że mnożyły się jednostki łatwowierne, że grupy jego zwolenników rozrastały się do rozmiarów masowych, gwarantując coraz większy zakres jego triumfów. – Grete DeFrancesco.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zbrodnicze małżeństwo Graffów

W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego:  „Od 1931 r. do 31 sier...