niedziela, 7 listopada 2021

Rozpoczęło się naliczanie dla Polski kary w wysokości miliona euro dziennie

Rozpoczęło się naliczanie dla Polski kary w wysokości miliona euro dziennie

Jak informuje portal kresy.pl w związku z upływem wyznaczonego terminu na wykonanie decyzji Trybunał Sprawiedliwości UE o wstrzymaniu prac Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, rozpoczęło się naliczanie kary w wysokości miliona euro dziennie. Polski rząd przez 7 dni nie potwierdził otrzymania postanowienia.

Tydzień temu Trybunał Sprawiedliwości UE (TSUE) zobowiązał Polskę do zapłaty kary w wysokości miliona euro dziennie na rzecz Komisji Europejskiej za niezawieszenie Izby Dyscyplinarnej SN. Polski rząd nie potwierdził jednak odebrania postanowienia o nałożeniu kary przez Trybunał.

Stacja RMF FM przypuszczała, powołując się na swojej źródła w KE, że polskie władze celowo nie odbierały przesyłki – zapewne celem opóźnienia naliczanie kar. Jednak według Polsat News, korespondencję TSUE wysłał w swoim systemie elektronicznym. W tym przypadku już samo kliknięcie oznacza, że list został dostarczony i od tej pory kary są naliczane. Taka sytuacja miała miejsce w przypadku kar za niewygaszenie prac w kopalni Turów, które były naliczane od razu.

„Zgodnie z systemem TSUE jeśli jakiś kraj celowo nie otwiera korespondencji, żeby powstrzymać licznik to TSUE, po siedmiu dniach sam zaczyna naliczać kary” – podała korespondentka Polsat News. Dodała, że siedem dni upłynęło w środę, 3 listopada br. Tym samym, od teraz naliczana będzie kara dzienna w wysokości miliona euro. Będzie to trwało aż do momentu likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN i anulowania decyzji przez nią podjętych.

Jeśli Polska nie dostosuje się do orzeczeń Trybunału, będzie zobligowana płacić dzienne kary do czasu wydania przez TSUE wyroku w sprawie głównej, co miałoby nastąpić za około rok. Według części mediów, KE może zmniejszać Polsce środki z Funduszu Odbudowy, zaś od decyzji TSUE nie można się odwołać.

Przypomnijmy, że 27 października br. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej opublikował komunikat, informując o nałożeniu na Polskę okresowej kary pieniężnej w wysokości 1 mln euro dziennie. Jak podano, powodem jest niezawieszenie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

„Poszanowanie środków tymczasowych, zarządzonych w dniu 14 lipca 2021 r., jest konieczne, aby uniknąć poważnej i nieodwracalnej szkody dla porządku prawnego Unii oraz wartości, na których opiera się Unia, w szczególności wartości państwa prawnego” – przekazał TSUE.

Zgodnie z postanowieniem, wiceprezes Trybunału Lars Bay Larsen zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości 1 mln euro dziennie, „licząc od dnia doręczenia Polsce tego postanowienia do dnia, w którym to państwo członkowskie wypełni zobowiązania, wynikające z postanowienia z dnia 14 lipca 2021 r., lub – w braku zastosowania się do tego postanowienia – do dnia wydania ostatecznego wyroku”.

Przypomnijmy, że tydzień wcześniej, podczas debaty w Parlamencie Europejskim, premier Mateusz Morawiecki zapowiedział likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Wcześniej politycy Konfederacji zapowiadali, że polski rząd „szykuje się do kolejnej kapitulacji, którą będzie można w Polsce przedstawić jako obronę suwerenności”. Dodajmy, że w ostatnich tygodniach i miesiącach zamiar likwidacji Izby deklarowali różni przedstawiciele rządu i PiS. Niedawno mówił o tym m.in. prezes partii rządzącej, Jarosław Kaczyński.

Dodajmy, że już w sierpniu bieżącego roku Jarosław Kaczyński zapowiedział likwidację Izby. „Zlikwidujemy Izbę Dyscyplinarną w tej postaci, w jakiej funkcjonuje ona obecnie i w ten sposób zniknie przedmiot sporu” – mówił wówczas prezes PiS. Odnosił się w ten sposób do sporu na linii polski rząd – KE, który dotyczył między innymi funkcjonowania Izby.

Jak pisano na portalu kresy.pl, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał w połowie lipca decyzję o zastosowaniu środka tymczasowego w postępowaniu w sprawie reformy sądownictwa w Polsce w postaci zawieszenia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego RP. Polski Trybunał Konstytucyjny natychmiast odniósł się do tego żądania stając na gruncie Konstytucji RP. Polski sąd konstytucyjny odrzucił żądanie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej jako niezgodne z polską konstytucją.

Na początku września br. Komisja Europejska zdecydowała o wstrzymaniu wypłaty środków jakie zostały przydzielone Polsce w ramach Funduszu Obudowy. Unijny komisarz do spraw gospodarczych Paolo Gentiloni poinformował wówczas, że „Komisja Europejska wstrzymuje wypłatę 57 mld euro dla Polski, bo ma obawy o niezależność sądów i wolność mediów”. To środki finansowe przewidziane dla Polski w ramach Funduszu Obudowy stworzonego w ramach kompetencji UE w celu stymulowania gospodarek po przestojach związanych z pandemią koronawirusa.

7 września br. KE zdecydowała o zwróceniu się do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji w sprawie środków tymczasowych z 14 lipca.

Co wy na to?

[Co my na to? Z kundla wilczura nie będzie. – admin]

Źródło: kresy.pl
https://www.magnapolonia.org



1 komentarz:

  1. Chuj mnie to obchodzi. Po chuj darli się do tej Unii jewroPEJSkiej?, trzeba było trzymać z Rosją i Chinami.

    OdpowiedzUsuń

Brytyjczycy, nic się nie stało!!!

  Brytyjczycy, nic się nie stało!!! A to gagatek ! Przecie kosher Izaak … https://geekweek.interia.pl/nauka/news-newton-jakiego-nie-znamy-zb...