poniedziałek, 7 lutego 2022

“Spontaniczny” zryw, czy stare metody projektantów Wielkiego Resetu?

 


Walka o wolność nie może być spontaniczna, tak jak “spontaniczny” jest tzw konwój wolności w Kanadzie.

Przypomina mi to, albo nawet zajeżdża zrywem solidarnościowym organizowanym w Polsce ongiś przez chazarską hołotę, gdzie finałem było “oddanie władzy”, które oddaniem nigdy nie było, a było przyczynkiem do dzisiejszego ubezwłasnowolnienia Polaków.

Przygotowanie się do tak wielkiej operacji jak zablokowanie Ottawy z milionem mieszkańców musi być dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. Zablokowanie miasta, to przerwanie łańcuchów dostaw żywności, innych towarów niezbędnych do egzystencji i nie tylko…

Oczywiście można tak blokować bez specjalnych konsekwencji tydzień, dwa, miesiąc ale docelowo, jeśli szybko nie osiągnie się celu i nie wyłoni liderów do przejęcia władzy, to wynikiem i finałem może być wielki gniew wygłodzonych i zziębniętych ludzi, którzy zapragną powrotu Dżastinka, aby ten zaprowadził porządek.

Według mnie wszystko idzie zgodnie z planem, konwój spowoduje reperkusje wśród mieszkańców, nie wierzę, że te ciężarówki przywiozły jedzenie i inne produkty niezbędne, aby Ottawa przetrwała miesiąc blokady, bo nikt nie jest w takim przypadku instytucją charytatywną.

Wszystko idzie zgodnie z planem projektantów i reżyserów Wielkiego Resetu. Władza, teraz już każda w prawie każdym państwie tzw “zachodnim” nie potrzebuje pieniędzy z podatków, pieniądze sobie dodrukuje, finałem będzie wielka inflacja i załamanie systemu monetarnego i to jest właśnie następny etap wielkiego planu.

Docelowo stary system monetarny, który urósł już na dupie świata jako wielki, pęczniejący wrzód, zostanie wycięty i zastąpiony Nowym Wspaniałym Światem, gdzie wszyscy będą pod totalną kontrolą z nowym, wspaniałym “pieniądzem”, który System będzie miał pod pełną, ale to pełną kontrolą. Ale wpierw potrzebny jest wstrząs, w tym wypadku wielki głód, który spowoduje, że jego beneficjenci będą wyć pod niebiosa, aby władza, jakakolwiek by nie była skurwiała, powróciła i przywróciła jakikolwiek ład…

A może w którymś z kontenerów jedzie właśnie akurat nowy-stary lider, który przejmie władzę i wzburzony lud odetchnie z ulgą? Tutaj trzeba mieć oczy szeroko otwarte…

Good morning Kanada…

Autor: Kogut Dyrektor
http://trybeus.blogspot.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zbrodnicze małżeństwo Graffów

W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego:  „Od 1931 r. do 31 sier...