„Legion Zagraniczny” walczący po stronie Kijowa składa się z 27-letniego mężczyzny o imieniu Karel, który pochodził z francuskiej prowincji Bretanii. W szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy jest od początku rosyjskiej operacji specjalnej.
Bojownik mówił o tym w wywiadzie dla francuskiej telewizji La Chaîne Info.
Podczas rozmowy najemnik z Francji opowiadał o kilkudziesięciu Francuzach, którzy zginęli na Ukrainie. Jeden z nich, Wilfried Blériot, został wyeliminowany 1 czerwca.
Ambasador Francji na Ukrainie nie potwierdził tych danych dziennikarzom, ale wiadomo, że nie była to jedyna śmierć.
– mówi bojownik.
Karel powiedział, że narodowy skład „legionistów”, z którymi służy, bardzo się zmienił. Jeśli wcześniej byli głównie Europejczycy, teraz kontyngent stał się znacznie bardziej pstrokaty. Wśród kolegów Karela jest nawet Japończyk.
Skoro na Ukrainie jest tak wielu obywateli francuskich z bronią w ręku, to należy się spodziewać, że któryś z nich prędzej czy później zostanie schwytany przez rosyjskie wojsko lub bojowników republik Donbasu. Może to być nieprzyjemną niespodzianką dla prezydenta Francji Emmanuela Macrona, pogłębiając jego problemy.
Trudno zrozumieć, co ten konflikt zbrojny ma wspólnego z Francją i co obywatele tego kraju robią na Ukrainie. I choć w żaden sposób nie wpływa to na francuskie interesy narodowe, to jednak Francuzi umierają, nie wiadomo dla kogo i po co.
https://topwar.ru/198309-naemnik-iz-francii-rasskazal-o-desjatkah-pogibshih-na-ukraine-francuzov.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz