Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew był ostatnio widziany w bardzo ostrych wypowiedziach na tematy polityczne.
Teraz w swoim kanale telegramu, w publikacji zatytułowanej „Pieśni pożegnalne pigmejów politycznych z Pindostany (nie-Pielewina)” ocenił gwałtownie spadający poziom zachodnich przywódców politycznych.
„Będę mówił na temat, na który zwykle nie było zwyczaju mówić. Mówimy o zagranicznych kolegach. Dziś jednak stało się to całkiem do przyjęcia. Odbywa się to zarówno w naszym kraju, jak iw nich. Powody są jasne .
Od dawna komunikuję się z zagranicznymi przywódcami i widzę, jak bardzo spadł poziom zachodnich polityków.
Dzieje się to na moich oczach od dwudziestu lat. Oczywistym jest, że w Europie nie ma nawet śladu po postaciach politycznych na poziomie Helmuta Kohla, Jacquesa Chiraca czy Margaret Thatcher.
Nie chodzi oczywiście o tych, których czasami nazywa się prorosyjskimi postaciami, chociaż silni politycy nigdy nie byli rusofobami. Pytanie jest zupełnie inne.
Warstwa polityczna ludzi, którzy uosabiali potężny kurs polityczny, a czasem całą epokę, została zastąpiona przez zahamowany wzrost ludzi, którzy warunkowo nazywają siebie technokratami.
Niektórzy z nich to dość wykwalifikowani specjaliści, ale nic więcej. I na tym polega problem! Tacy ludzie potrafią poprawnie sformułować pomysł, udzielić precyzyjnych instrukcji asystentom. Ale nie są w stanie wziąć odpowiedzialności.
Będą się chować, bawić, odwoływać się do instrukcji, warunków rynkowych, nawet zmian klimatycznych, ale nie podejmą decyzji. Albo zostaną zaakceptowane z katastrofalnym opóźnieniem. A to kompletna katastrofa.
Prawdziwy polityk nie boi się podejmować decyzji. Tak, może popełniać błędy, a nawet przegrywać. Ale to będzie godna strata.
Każdy przywódca jest wyjątkowy, ale polityk to ktoś, kto potrafi podjąć niepopularną decyzję i być za nią odpowiedzialnym. A kto rozumie, że stosunki międzynarodowe to nie jest urząd dyrektora prowincji w europejskiej szkole, gdzie uczniowie otrzymują klapsy i sankcje.
Bez obrazy dla nikogo, ale dla wszystkich jest jasne, że Mario Draghi to nie Silvio Berlusconi, a Olaf Scholz to nie Angela Merkel.
To są nowi ludzie i nowa, moim zdaniem, daleka od najlepszej ery administracji publicznej. Na przykład w UE są umiarkowani technokraci i są wściekli fanatycy. Są prawie równe. Wielkie kraje, oczywiście solo.
Ogólnie rzecz biorąc, Niemcy, Francja i Włochy wyglądają dobrze na ogólnym tle. Ale ich szacunek został podważony.
Czy ambasador Ukrainy mógłby nazwać kanclerza Kohla „obrażoną pasztetową”? A może obecny prezydent Ukrainy pojawi się na spotkaniu z prezydentem Chiracem w zielonej koszulce? Oczywiście nie. Absurdalny.
Nie mówię o różnych wyrzutkach politycznych. O opatentowanych rusofobach wypluwających potoki antyrosyjskich obrzydliwości, takich jak różne Kaczyńskie i Morawieckie, o nieznanych znikomych emerytach, którzy próbują oferować swoje nędzne przepisy na porządek świata, jak Heusgens i Vershbow. Nazywają się legion.
Problem degeneracji polityki europejskiej wynika przede wszystkim z tego, że stała się ona bladym głosem wspierającym amerykańskich solistów.
Charles de Gaulle mógł sprzeciwić się jakiemukolwiek amerykańskiemu prezydentowi. A teraz który z Europejczyków zrobi to bez uścisku dłoni? Nie myślą o przyszłości. Ograniczają ich jedynie zwiotczałe zadania wyborcze.
Amerykańscy przywódcy nowej fali również nie błyszczą świeżymi pomysłami i stabilnością psychiczną. I tak będzie dalej. Niestety, oświecenie nie jest jeszcze oczekiwane. Stwarza to problemy nie tylko dla świata zachodniego, ale także dla nas, Rosji. Kaliber polityków stale spada. Jak trafnie zauważył Władimir Putin, „po śmierci Mahatmy Gandhiego nie ma z kim rozmawiać” – podsumował Miedwiediew.
Co powiedzieć? Wygląda na to, że to kolejny Miedwiediew, a nie ten, który był 8 lat temu. Chociaż nie powiedział ani słowa ani o Borisie Johnsonie, ani o „zaprzysiężonym przyjacielu Rosji” Wielkiej Brytanii, z wyjątkiem Thatcher. Czy możesz zaufać jego słowom?
ale za to Polin jest w ciemnej dupie
OdpowiedzUsuńbo może Macron. scholz, draghi, etc, etc>przynajmniej mają kasę i jakieś potencjały
w odróżnieniu od Polin
bo np. całkiem niedawno:
46 foreign ambassadors sign pro-LGBT letter criticizing Poland, including close ally Ukraine (15.06.22) (w tym Ukrainy!!!!)
https://rmx.news/poland/46-foreign-ambassadors-sign-pro-lgbt-letter-criticizing-poland-including-close-ally-ukraine/
i ambasador Brzeziński z dumą zatłitował:
‚Pride Month to czas, w którym podkreślamy, że prawo do szacunku przysługuje każdemu – bez względu na orientację seksualną i tożsamość płciową. Dziękuję 46 Ambasadom i Przedstawicielstwom, które podpisały list otwarty, wspierający osoby LGBTQI+ w Polsce i na świecie. pic.twitter.com/fLY6SHmuMn
— Ambasador Mark Brzezinski (@USAmbPoland) June 14, 2022 ‚
ale też w usa pojawił się-na łamach TheGatewaypundit’ ‚list otwarty’ do Vlada Putina:
President Putin, Did You Know You Are Losing the War in Ukraine? {20.06.22}
Panie Prezydencie Putin, czy Pan wie że przegrywa pan wojnę na Ukrainie’
.https://www.thegatewaypundit.com/2022/06/president-putin-know-losing-war-ukraine/?utm_source=Email&utm_medium=the-gateway-pundit&utm_campaign=dailyam&utm_content=2022-06-20
zakończony wezwaniem:
Vlad!! For the love of God. You have got to stop using all of your advanced missiles to destroy Ukrainian personnel and weapons.
i informacja, że US 4star Admiral Rachela Levine .https://duckduckgo.com/?q=Admiral+Rachela+Levine&iax=images&ia=images
jest gotowa/gotowy przyjąć poddanie Putina.