wtorek, 30 sierpnia 2022

Insulina a choroba nowotworowa

Insulina a choroba nowotworowa


Na tym nie kończy się problematyka związana z wpływem cukru na nasze zdrowie, pisze Taubes. A co, jeśli cukier jest jeszcze gorszy, niż uważa Lustig? To niewykluczone, ponieważ jednym ze schorzeń, które występuję częściej u ludzi otyłych, chorych na cukrzycę i insulinooporność, niż u zdrowych, jest nowotwór:

Quote
insulinooporność może być nie tylko przyczyną cukrzycy typu 2 i chorób serca, może również prowadzić do wielu nowotworów. Informacje o związkach między otyłością i cukrzycą a rakiem opublikowano po raz pierwszy w 2004 roku w raporcie opracowanym przez ekspertów Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem Światowej Organizacji Zdrowia na podstawie dużych badań populacyjnych. Teza ta nie jest już dziś kontrowersyjna. Zgodnie z nią u ludzi otyłych, chorych na cukrzycę, oraz cierpiących na syndrom metaboliczny ryzyko zachorowania na nowotwór jest wyższe niż u ludzi zdrowych.

Ta hipoteza jest zgodna z akceptowanym dziś powszechnie poglądem, że duża część nowotworów spowodowana jest „zachodnim stylem życia”, w tym dietą. Oznacza to, że moglibyśmy wielu nowotworom zapobiec, gdybyśmy wiedzieli, co konkretnie je wywołuje. Taubes pisze:

Quote
Umieralność na raka, podobnie jak na cukrzycę, znacząco wzrosła w drugiej połowie XIX w. i w pierwszych dziesięcioleciach XX w. Podobnie jak w przypadku cukrzycy, obserwacja ta stała się przedmiotem ożywionej debaty na temat tego, czy zwiększoną zapadalność na raka można wyjaśnić wyłącznie starzeniem się społeczeństwa oraz stosowaniem coraz doskonalszych metod diagnostycznych, czy też ów wzrost był rzeczywiście wynikiem rosnącej liczby chorych.

Według wspólnego raportu “World Cancer Research Fund International” i “American Institute for Cancer Research” opublikowanego w 1997, do lat 30-tych XX w. w USA znacząco rosła liczba zachorowań na raka. Oznacza to, że ryzyko zachorowania na nowotwór wśród 60-latków było coraz większe bez względu na to, że osób w tym wieku stale przybywało. To nie wszystko. Taubes dorzuca kolejną obserwację na ten temat:

Quote
Podobnie jak cukrzyca, guzy złośliwe występowały stosunkowo rzadko w populacjach, które nie spożywały pokarmów popularnych na Zachodzie, a w niektórych grupach nowotworów niemal w ogóle nie było. Na przykład wśród Innuitów jeszcze w latach 50-tych XX w. nowotwory były tak niespotykane, że lekarze pracujący w Kanadzie północnej publikowali w czasopismach medycznych osobne raporty, kiedy jakiś przypadek udało się zdiagnozować.

W 1984 roku kanadyjscy lekarze opublikowali analizę dotyczącą występowania nowotworów u Innuitów żyjących w zachodniej i środkowej Arktyce. O ile widoczny był u nich w owym czasie „gwałtowny wzrost zachorowań na nowotwory powszechne w uprzemysłowionych społeczeństwach”, w tym na raka płuc i szyjki macicy, o tyle „uderzającą rzadkością” były wciąż zachorowania na raka piersi. Przed rokiem 1966 nie odkryto ani jednego przypadku tej choroby wśród kobiet. Między 1967 a 1980 odnotowano zaledwie dwa. Od tego czasu ich dieta upodobniła się do naszej i zachorowalność na raka piersi u tych Indian stale rośnie. Niemniej do dziś pozostaje jeszcze znacząco mniejsza niż u innych populacji etnicznych Ameryki Północnej. W równym stopniu wzrosła wśród Innuitów zachorowalność na cukrzycę.

Większość naukowców jest dziś zgodna co do tego, że zachodni styl życia i odżywiania ma związek z rosnącą zachorowalnością na nowotwory. Te związki obejmują otyłość, cukrzycę i syndrom metaboliczny, czyli de facto insulinooporność. Taki wniosek wypływa m.in. z raportu zatytułowanego “Food, Nutrition, Physical Activity and the Prevention of Cancer” („Żywność, sposób odżywiania,
aktywność fizyczna a zapobieganie nowotworom”) opublikowanego przez „World Cancer Research Fund” i „American Institute for Cancer Research” w 2007 roku.

Ale w jaki sposób insulinooporność ma sprzyjać nowotworom? Onkolodzy uważają dziś, że insulina, oraz spokrewniony z nią insulinopodobny czynnik wzrostu (IGF), powoduje szybszy rozrost nowotworowych guzów. Przy oporności insulinowej organizm wytwarza jej coraz więcej, dzięki czemu nowotwór rozwija się szybciej. Taubes pisze:

Quote
Jak wyjaśnił mi to Craig Thompson, który przeprowadził wiele badań w tym zakresie i jest dziś szefem nowojorskiego „Memorial Sloan-Kettering Cancer Center” , wiele rodzajów komórek rakowych u człowieka zależne jest od insuliny, która dostarcza im paliwo (cukier we krwi) i inne substancje niezbędne do tego, aby rosły i rozmnażały się. Dodatkowo insulina oraz insulinopodobny czynnik wzrostu (a także inne spokrewnione czynniki wzrostu) dostarczają im w tym celu niezbędnych sygnałów. Im więcej insuliny, tym lepiej komórki nowotworowe rozmnażają się i rosną. Niektóre nowotwory mutują, aby zwiększyć oddziaływanie insuliny na komórki rakowe. W innych przypadkach nowotwór korzysta z podwyższonego poziom insuliny, jaki występuje przy syndromie metabolicznym, otyłości i cukrzycy typu 2. Jeszcze inne rodzaje nowotworów robią jednocześnie jedno i drugie. Thompson uważa, że wiele komórek przedrakowych (w oryg. pre-cancerous cells) nigdy nie zmutowałyby do postaci złośliwego guza bez obecności insuliny, która sprawia, że mogą pobierać i metabolizować więcej cukru znajdującego się we krwi.

Okazuje się, że w rozwoju choroby nowotworowej u człowieka, zwłaszcza takich nowotworów jak rak piersi i jelita grubego, podwyższony poziom insuliny (lub insulinopodobnych czynników wzrostu) jest etapem koniecznym. Lewis Cantley, dyrektor Centrum ds. Nowotworów ze Szkoły Medycznej Uniwersytetu Harvarda twierdzi, że 80% wszystkich rodzajów nowotworów występujących u człowieka powstaje wskutek mutacji, bądź działania czynników środowiskowych, które albo wzmagają, albo imitują działanie insuliny na komórki rakowe będące we wczesnym stadium. Cantley wie co mówi, jest obecnie szefem naukowego „dream teamu”, którego zadaniem jest m.in. zbadanie związków między genem odpowiadającym za sygnalizowanie insulinowe (PI3K) a rozrostem guza w przypadku raka piersi oraz innych nowotworów powszechnych u kobiet.



Badania dotyczące związków między rakiem a insuliną koncentrują się dzisiaj na zalezieniu leku, który blokowałby sygnalizowanie insulinowe w powstających dopiero komórkach rakowych. Założenie jest takie, że uda się w ten sposób całkowicie zapobiec powstawaniu guzów rakowych. Niestety , jak pisze Taubes, wielu ekspertów uważa dziś, że chronicznie podwyższony poziom insuliny jest skutkiem otyłości lub następuje, kiedy tyjemy. Zgodnie z tą logiką wystarczy być szczupłym i aktywnym fizycznie, aby uchronić się przed nowotworem. Jednak nie wszyscy uczeni widzą problem w ten sposób:

Quote
Niektórzy badacze, np. Cantley i Thompson, uważają, że jeśli coś innego niż poza otyłością powoduje insulinooporność, jest tym samym dietetyczną przyczyną wielu nowotworów. Ich zdaniem jeśli cukier wywołuje odporność na insulinę, to trudno uniknąć wniosku, że cukier powoduje raka, a przynajmniej niektóre jego odmiany. To radykalna teza i bardzo rzadko, jeśli kiedykolwiek, podnoszona jest publicznie. Niemniej z tego powodu, żaden z tych naukowców, o ile to możliwe, nie je ani cukru, ani syropu glukozowo-fruktozowego.

„Wyeliminowałem z diety rafinowany cukier i jem go jak najmniej, ponieważ w ten sposób mogę coś zrobić, aby zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka” powiedział mi Thompson. Z kolei Cantley ujął to następująco: „cukier mnie przeraża”.

Niemal każdy dziś wie, że cukier należy jeść z umiarem, ale nikt nie wie, gdzie kończy się umiar. To ważne pytanie, bo – jak pokazuje Taubes – chodzi nie tylko o te rzeczy, które widać: gdyby cukier był jedynie źródłem „pustych kalorii”, wystarczyłoby z niego zrezygnować, kiedy widzimy w lustrze, że tyjemy. Jednak gra idzie o większą stawkę, chodzi o rzeczy których nie dostrzegamy – wątrobę, insulinę i wszystko co z nimi związane. Oficjalnie jakoby nie ma się czym przejmować, pisze Taubes, bo wciąż brakuje rozstrzygających dowodów. Powinniśmy zatem spać spokojnie. Ale czy na pewno możemy?

Mateusz Rolik


Sugar: The Bitter Truth
newbielink:https://www.youtube.com/watch?v=dBnniua6-oM [nonactive]


Źródło: newbielink:http://nowadebata.pl/2011/10/23/gorzki-posmak-cukru/ [nonactive]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Węgry walczą o ropę z Kijowem i Brukselą

Węgry prowadzą politykę, która nie podoba się w Kijowie. Nie dostarczają uzbrojenia, nie przepuszczają przez swoje terytorium dostaw broni, ...