wtorek, 14 lutego 2023

Rząd węgierski zwraca uwagę na potrzebę zagwarantowania stałej ochrony walorów historycznych oraz zachowania tradycji, a szerzej rzecz ujmując dziedzictwa kulturowego kraju w rozwoju turystyki, przy większym czynnym zaangażowaniu ze strony społeczności lokalnych.

Rząd węgierski zwraca uwagę na potrzebę zagwarantowania stałej ochrony walorów historycznych oraz zachowania tradycji, a szerzej rzecz ujmując dziedzictwa kulturowego kraju w rozwoju turystyki, przy większym czynnym zaangażowaniu ze strony społeczności lokalnych.

Do podstawowych obowiązków każdego węgierskiego prezydenta miasta, wójta gminy czy też członka Rady należy też między innymi troska o zdrowie obecnego i przyszłego pokolenia oraz dbanie o zachowanie tradycji i kultury lokalnej. Po zwycięstwie w wyborach przyjmując powierzone im obowiązki wszyscy składają przysięgę na nową kadencję stwierdzając, że zostali wybrani, aby bronić interesów wyborców i lokalnych obywateli, deklarując dbałość o zachowanie lokalnych tradycji i zwyczajów, biorąc na siebie odpowiedzialność za ochronę zdrowia publicznego i środowiska w regionie.

Uważam, że działalność węgierskich samorządów jest bardzo ważna dla zachowania tradycji kulturalnych i zwyczajów, ponieważ zapewniają nie tylko ochronę różnorodności kulturowej w odpowiednich regionach, ale również przetrwanie całych społeczności Węgier w dobie zaniku wielokulturowej Europy.

Jednymi z wielu przykładów ubożenia dziedzictwa kulturowego oraz zanikania zwyczajów i odrębności, będących immanentną cechą wsi polskiej jest to, że obecnie w Polsce obłożone przepisami domowe świniobicie już nie należy do tradycji polskiej wsi, a wino owocowe uważane jest przez analfabetów winnych zasiadających w polskim Sejmie za zwykły napój alkoholowy, surogat wódki i dlatego obłożone akcyzą.

Dawniej świniobicie w Polsce miało miejsce dwa, trzy razy w roku, prawie w każdym gospodarstwie, w którym hodowano świnie (święta, wesela, uroczystości). Szkoda, bo proces związany z ubojem świni i przygotowaniem własnego mięsa był niezwykle lubianym zwyczajem integrującym polskich rolników, którym w okresie świniobicia spiżarnie, komory i strychy zapełniały się wyrobami wędliniarskimi zapewniając im omastę i mięso na długie zimowe miesiące.

Kto mieszka obecnie w Polsce nie spotka się ze świniobiciem jako wydarzeniem towarzyskim, który jest dla dzisiejszych Węgrów radosnym świętem, rytuałem obchodzonym wraz z zaproszonymi gośćmi. Uczestnictwo w tych imprezach jest wspaniałą zabawą, przygodą i dobrą szkołą życia dla młodych.

Co ciekawe, tradycja ta powoli przenosi się z węgierskiej wsi do miast nad Dunajem i Cisą ale jest pozbawiona tylko samego uboju zwierząt. Organizowane od października do marca liczne węgierskie imprezy czy festiwale związane z promocją pysznego i najzdrowszego w Europie mięsa mają niepodważalną oraz uznaną pozycję międzynarodową. Mięso to pochodzi wyłącznie od zwierząt pastwiskowych, hodowanych przez cały rok na wolnym wybiegu i od zwierząt nie nadających się do przemysłowego chowu w chlewni.. Udomowione, ale nawet w siarczysty mróz wolą być na powietrzu pod zadaszeniem, które chroni pokarm zimą oraz służy do ochrony przed upałami i opadami. Zwierzęta żyjące na wolnej przestrzeni bez budynków inwentarskich to głównie szare bydło węgierskie, świnie mangalice oraz owce śruborogie. Zapowiadający swój udział w węgierskich imprezach, festiwalach oraz w zwiedzaniu hodowli uczestnicy pochodzą nie tylko z Europy, ale również z innych kontynentów.

W procesie wychowania dzieci niezwykle ważne jest sięganie do tradycji kulturowej. Warto zauważyć, że już w przedszkolu przekazuje się węgierskie zwyczaje i tradycje z pokolenia na pokolenie. To właśnie zabawa – podstawowa forma działalności dziecka w wieku przedszkolnym – jest doskonałą okazją do przekazywania wiedzy na temat rodzimej kultury.

Obok tych „zwyczajnych” wydarzeń przedszkolaki, uczniowie szkół podstawowych i średnich uczestniczą w przygotowywaniu i przeżywaniu uroczystości narodowych, regionalnych, związanych z regionem czy miastem, w którym mieszkają. Tempo życia często sprawia, że pomijamy te ważne wydarzenia lub w ogóle o nich zapominamy. One zaś – dobrze zorganizowane i właściwie przeżyte – rozwijają osobowość młodego pokolenia, kształtują jego charakter, ukazują trud wytwarzania żywności, uczą jej poszanowania, rozwijają wrażliwość na marnowanie pożywienia.

Edukacja w zakresie przygotowywania produktów przeznaczonych do spożycia i ich poszanowania (niemarnowanie) pomaga pedagogom przedszkoli, szkół zaangażować dzieci oraz młodzież w proces wprowadzania rozwiązań ograniczających marnowanie żywności, wpływać na ich nawyki żywieniowe i kształtować świadomość i zrozumienie dla poszanowania żywności. Wszystkie obrzędy, ze względu na ich związek z tradycją ludową są doskonałym narzędziem w procesie integracji młodego pokolenia ze środowiskiem lokalnym i społecznością wiejską regionu.

Społeczeństwo UE jest chore, bowiem już od dawna rodzina zdezerterowała w wychowaniu dzieci. Powierzyła tę rolę mediom elektronicznym i oto stajemy się ich produktem. To one kształtują nasze gusta, kodują w nas model zachowania (często bardzo agresywny, niemoralny i cyniczny), określają co dobre a co złe. Okazało się, że złe i godne pogardy to najczęściej to, co staromodne, to, co nie na czasie. To od nich dowiadujemy się, że podążanie za modą, to jedyny właściwy kierunek w życiu. Powtarzając w ciągu dnia setki reklam niezdrowej żywności i napojów, kosmetyków oraz medykamentów zarzucają nas przykładami substytutów szczęścia. Musimy to mieć, musimy tak wyglądać, żeby zasłużyć na powszechny szacunek oglądaczy telewizji, internetu z laptopów, tabletów lub smartfonów i żeby móc się zaliczyć do grona szczęściarzy, ludzi zdrowia i sukcesu, ludzi wzbudzających zazdrość.

Na świecie firmy produkujące niszczącą zdrowie młodego pokolenia żywność i napoje wydają 2 miliardy dolarów rocznie na marketing swoich produktów wśród młodych ludzi. Koszty ukazujących się co sekundę w mediach elektronicznych reklam kosmetyków i lekarstw są wielokrotnie większe. Dzięki importowi uprawianych przez koncerny międzynarodowe genetycznie modyfikowanych płodów rolnych z Ukrainy oraz tandecie chemicznej z hipermarketów – od lat wartość polskiego rynku farmaceutycznego osiąga co miesiąc poziom ponad 3 mld zł. Handel mięsem zwierząt leczonych oraz hodowanych na paszach z roślin genetycznie modyfikowanych powinien być zabroniony, ale wtedy nastąpiłby upadek i likwidacja sporej części aptek, lub spowodowało to by drastyczny spadek dochodów z reklam w środkach masowego przekazu. Kontrolowane przez korporacje media elektroniczne uczą nas jak myśleć, co spożywać aby częściej sięgać po „skuteczne” leki, by zmieścić się w wyciętym przez nich szablonie wzrostu ich kapitału i zysków pieniężnych. Takiego cynicznego i sprawnego manipulowania społeczeństwem jaki nastąpiło w okresie ostatnich trzech latach jeszcze nie widzieliśmy.

Na Węgrzech kilkaset hodowców ekologicznych zwierząt wolno żyjących posiada dyplom masarza oraz uprawnienia do legalnego handlu mięsem i produktami mięsnymi, które dostarcza do miejscowych placówek oświatowych, socjalnych czy też gastronomicznych lub sprzedaje na targowiskach w swoim regionie. Głównym i jedynym warunkiem jest przedubojowe zbadanie zwierząt rzeźnych, badanie poubojowe mięsa oraz uzyskanie urzędowego świadectwa z datą badań i terminem przydatności do spożycia.

Naród bez tradycji i historii ginie. Nie wiem komu na tym zależy, aby tak się stało, ale tak się dzieje. Polska Ziemia wspólnym domem moich rodaków. Musimy poznać wiele prawd i żyć w przekonaniu, że przyroda prosi nas o pomoc w przetrwaniu. Stan naszej planety ciągle nie jest zadowalający. Naruszona równowaga przyrody spowodowana jest niewystarczającą wiedzą człowieka, lekceważeniem praw natury, nadmierną ingerencją w środowisko. Wielką szansę dla ludzkości stwarza powrót do tradycji, naturalności, lokalności, który jednak wymaga istotnych zmian społecznych. Upowszechnienie tej koncepcji jest jednak możliwe. Wiąże się to z świadomie organizowaną działalnością człowieka, której celem jest wywołanie umiejętności oddziaływania na nią oraz kształtowania stosunku człowieka do środowiska, jego przekonań, postaw, systemu wartości, celu życia. Każdy z nas musi mieć poczucie wpływu na kształtowanie środowiska dla poprawy życia.

Na Węgrzech znaczna część samorządów prowadzi działania mające na celu wspieranie lokalnej produkcji żywności naturalnej, czyli np. okolicznych rolników dostarczających do miejscowych sklepów, placówek oświatowych oraz socjalnych warzywa i owoce, własne mleko, przetwory mleczne, świeże mięso, czy też wyroby masarskie. Liczne, coraz częstsze imprezy związane z promocją zdrowej żywności naturalnej, wytwarzanej na miejscu tradycyjnymi metodami mają na celu stopniowe odzwyczajanie mieszkańców od odwiedzania supermarketów lub zakupów wysokoprzetworzonej żywności

Z pośród paruset węgierskich miejscowości gdzie odbywają się wspomniane imprezy wybrałem miasto Békés, gdzie co roku, w pierwszej połowie października w miejskiej hali sportowej dwudniowa manifestacja gastronomiczna dająca turystom szansę poznania sposobu przygotowania charakterystycznych miejscowych wyrobów wędliniarskich. Nazwę tego wydarzenia „Kolbászvigalom” można przetłumaczyć w języku przedszkolaków jako igraszki z mielonym, dla uczniów szkół podstawowych jest to zabawa z kiełbaskami, uczniowie szkół średnich traktują to jako ubaw z kiszką i kiełbasą, dla dorosłych jest to sobotnia balanga wędlinowa.

W piątek rano ponad 20 drużyn, przedszkolaków, uczniów szkół podstawowych oraz średnich staje przed drewnianą niecką lub miednicą plastikową i maszynką do mielenia mięsa, aby porównać swoje umiejętności masarskie. Oczywiście z udziałem pedagoga, rodzica: ojca lub matki z fachową pomocą miejscowego masarza lub pracownika sklepu mięsnego. Rada Miejska zadecydowała, że udział w zawodach „Kolbászvigalom” biorą dzieci i uczniowie rodzin wielodzietnych lub ubogich, które na co dzień nie mogą sobie pozwolić na zakup wędlin.

Wszystkie zespoły bardzo poważnie się przygotowują się do konkursu i tworzą niesamowicie pomysłowe dekoracje stołów zaliczane do punktacji, wygląda na to, że miesiąc wcześniej dużo myślą o konkursie. Celem zawodów jest właśnie to, aby młodzi ludzie w obecności dorosłych mogli poznać proces mielenia samego mięsa, spróbować samemu zrobić kiełbasę czy kaszankę, aby bawiąc się mogli razem przeżyć doświadczenia dorosłych i jak przyjdzie okazja mogli też pomóc rodzicom w przygotowaniu potraw.

Przedszkolaki bacznie obserwują jak ich opiekunowie i pan masarz kroją mięso na kawałki i mielą. Zmielone i przyprawione mięso maluchy przez pewien okres mieszają w pojemniku, następnie formują z tego kotleciki, pulpeciki, klopsiki, rumsztyki i inne. Jurorzy mają stały wgląd na pracę i zaangażowanie dzieci dokonując oceny każdego stanowiska. Uczniowie szkół podstawowych mają trudniejsze zadanie przygotowania pod opieką dorosłych tradycyjnych dla regionu kiełbas. Pokrojone i zmielone przez opiekunów, mięso na kiełbasę (kolbász) uczniowie umieszczają w tradycyjnej drewnianej niecce (balii) lub miednicy plastikowej, do których masarz dodaje przyprawy (sól, dużo papryki, czosnek, pieprz). Wszystko jest przez uczniów rozcierane, mieszanie i przecierane najkrócej przez pół godziny, aż mięso będzie odchodziło od ręki. Porcje przygotowanej masy mięsnej umieszcza się w kiełbasiarce – urządzeniu do napełniania jelit dostarczonych przez masarnię. Jurorzy mają stały wgląd na pracę i sprawność uczniów dokonując przeglądu szerokiego asortymentu kiełbas, od kabanosów po salami.

Ekipy reprezentujące szkoły średnie mają o tyle ułatwione zadanie, że przed zawodami odbywają „trening” z udziałem masarza. Przed krojeniem i mieleniem mięsa i ugotowanych wczesnym rankiem podrób (ozory, płuca, skóra, wątroba) uczniowie zakładają rękawice masarskie z siatki ze stali nierdzewnej ponieważ sami kroją i mielą bez udziału rodziców pod nadzorem jednego pedagoga i masarza. W dzisiejszej węgierskiej kaszance nie ma kaszy, tylko ryż. Po przyprawieniu i dokładnym wymieszaniu wszystko przechodzi przez nadziewarkę do kiszek dostarczonych przez masarnię.

Po wybraniu najlepszych 2-3 okazów i oznakowaniu brytfanny numerem zespołu kiszki lądują w piekarnikach zaplecza kuchennego hali sportowej, pozostałe wyroby wszystkich drużyn po ich ocenie znajdą się w lodówkach lub w wędzarni z przeznaczeniem dla rodzin wielodzietnych lub ubogich. Po degustacji przez jury pieczonych mielonek, kiełbas i kiszek oraz ogłoszeniu wyników całej imprezy w samo południe, każda drużyna młodych wędliniarzy otrzymuje osobno w prezencie od włodarzy miasta Tort Miejski.

Celem piątkowego konkursu było rozwijanie uzdolnień oraz zainteresowań dzieci i młodzieży w dziedzinie gastronomii, powrót do tradycji gastronomicznych regionu, doskonalenie umiejętności kulinarnych, rozbudzanie inicjatywy, pomysłowości oraz kreatywności, kształtowanie u młodego pokolenia świadomości i zrozumienia dla poszanowania żywności, postawy uczciwej rywalizacji, oraz umiejętność pracy w zespole.

Kontynuacja kultywowania tradycji gastronomicznych regionu odbywa się następnego dnia w sobotę z udziałem dorosłych pn. „Kolbászvigalom” (balanga wędlinowa). Miejscowe masarnie dostarczają świeże mięso w opakowaniach beztlenowych nie później niż 24 godziny po ubiciu przed zawodami. Ponad 40 zespołów reprezentujących miejscowe zakłady pracy, instytucje i stowarzyszenia przez 6 godzin zmaga się z krojeniem, mieleniem, ugniataniem mięsa w tradycyjnych nieckach drewnianych lub plastikowych oraz z wyrobem kiełbas i kiszek.

Zespół pilotów i obsługi lotniska Békés od kilku lat plasuje się w pierwszej dziesiątce konkursu. Ich wyroby są wyróżniane za niepowtarzalny smak dzięki stosowaniu światowej sławy papryki z okolic Kalocsa (Kalocza). W zawodach rywalizują też węgierskie grupy z Siedmiogrodu, Zakarpacia i Słowacji, które do wyrobu tradycyjnej kaszanki używają kaszy gryczanej, jęczmiennej lub miękisz bułki zachowując wiekowe tradycje gastronomiczne. W każdym regionie istnieją ogromne tradycje robienia wędlin, każdy ma swój przepis, a każde gospodarstwo domowe przygotowuje ten przysmak trochę inaczej.

Konkurs oceny mięsa jego krojenia, mielenia i procesu wyrobu kiełbas i kaszanek odbywa się pod czujnym okiem komisji, w skład której wchodzą producenci uznanych na świecie węgierskich wyrobów z najbardziej ekologicznego w Europie mięsa wieprzowego i wołowego pochodzącego z węgierskich hodowli od zwierząt wolno żyjących. Nad przebiegiem oceny smaku i jakości gotowych do spożycia wyrobów czuwa profesjonalne jury, w skład którego znani powszechnie w kraju restauratorzy i szefowie kuchni. Komisja konkursowa i jury dokonujące oceny bierze pod uwagę następujące kryteria: pomysłowość, kreatywność, trudność wykonania, organizacja procesu produkcji wyrobów (umiejętności uczestników), staranność i czas wykonania, smak, zapach, ogólne wrażenie estetyczne gotowych do spożycia wyrobów, jakość sałatek i surówek do wędlin oraz aranżacja stołów.

Podczas porannej imprezy „balanga wędlinowa” uczestnikom konkursu przygrywa kapela miejska, regionalne zespoły folklorystyczne pieśni i tańca. Po południu występują znani w kraju i lubiani artyści kabaretowi oraz przebojowe gwiazdy młodego pokolenia. Podczas całej imprezy na twarzach uczestników tryska radość i uśmiech, trudno znaleźć osobę podchmieloną, pomimo tego na każdym stoisku widać puszki z piwem, butelki z winem i swojską „mocną” palinką. Może to też tradycja kraju bratanków, gdzie prawie w każdej miejscowości działają legalnie rodzinne gorzelnie, tłocznie winogron i piwnice win.

Po ogłoszeniu wyników i ceremonii wręczenia nagród konkursu w sobotę wieczorem organizowana jest potańcówka podczas koncertów z udziałem znanych oraz popularnych na Węgrzech zespołów i wykonawców, która trwa do późnych godzin nocnych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zbrodnicze małżeństwo Graffów

W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego:  „Od 1931 r. do 31 sier...