sobota, 13 maja 2023

Spisek żarówkowy – nieznana historia zaplanowanej nieprzydatności

 

Spisek żarówkowy – nieznana historia zaplanowanej nieprzydatności


Za >https://www.youtube.com/watch?v=mgJ5fNxk7dw

Spisek „żarówkowy”, co współcześnie nazywa się „celowym postarzaniem produktów”, jest faktem. Aktualnie pracuję w firmie mającej do czynienia z produktami technicznymi do użytku domowego, od globalnych producentów. Dokonuję ich kontroli, znam od podszewki.

I mogę jedynie potwierdzić, że są celowo tak opracowywane, aby padały zaraz po upływie dwuletniej gwarancji. Często padają wcześniej, lecz ich cena umożliwia producentom poniesienia koszu wymiany. Ilości traconego surowca idącego na przemiał, do utylizacji, są ogromne. A to tylko w Polsce, która mało tego towaru sprzedaje.

Są to miliony ton celowo postarzanych akumulatorów z surowcami ziem rzadkich, świetnego plastiku opartego na ropie, olbrzymie straty energii do ich produkcji zmarnowanej. To są efekty przejęcia władzy nad państwami przez korporacje, kupienia rządów za udzielone kredyty, opanowania przez tanie koncesje złóż surowcowych jak w Polsce.

Podam wam tylko taki drobny przykładzik, jak się to robi… Otóż w jednym z urządzeń jakie kontroluję, jest przycisk je uruchamiający. Przycisk startu, to więc szczególnie ważne i wrażliwe miejsce. Ma obliczony czas pracy, wytrzymałości. Przycisk ten jest w postaci dźwigienki. A w miejscu gdzie siły nacisku są największe, czyli pośrodku tej dźwigni, producent urządzenia, firma zarabiająca z miliard dolców rocznie, konstrukcję tegoż przycisku wykonała zamiast najszerzej, to wyraźnie cieniej. W efekcie, miejsce to pęka. Naprawa urządzenia nie polega potem na wymianie samego przycisku, tylko na wymianie całego bloku urządzenia, często z ofitą elektroniką procesorową. Bo producent nie zapewnia do serwisowania samego przycisku.

Gdy się więc gwarancja kończy, trzeba płacić kilkaset złotych zamiast kilkunastu za sam przycisk. A wszystkie te urządzenia, padają na ten przycisk po 1,5 – 2.5 lat maks. Tak się producent dorobił olbrzymiej kasy na sprzedaży, bo klienci zadowoleni z funkcjonalnych możliwości urządzenia, gdy padnie, kupują nowe. Jak długopis, chociaż kosztuje kilka tysięcy złotych. To oczywiście pewna grupa klientów, ale jest ich całkiem sporo.

Podobnie jest z żarówkami. Kupujemy, bo nie wyobrażamy sobie życia bez nich. Z rajstopami, które polska wynalazczyni w Duponcie opatentowała, a były nie do zniszczenia, nawet widelcem. To je pogorszyli, aby można było ciągle sprzedawać nowe.

Dlatego, w projekcie konstytucji Międzymorza wprowadziłem znacznie większe okresy gwarancyjne, dla produktów, w zależności od ich ceny. Nie wiem, czy właściwe, to kwestia do zastanowienia, omówienia. Lecz jest to na pewno jedno z koniecznych i prostych rozwiązań tego tematu. Nie może być dłużej tak, abyśmy byli tak nabijani w butelkę, aby tak marnowano dobra naszej Ziemi.

Ten film, ma już kilkanaście lat. Czyli żarówka w straży pożarnej USA, pracuje już ok. 120 lat.

… Zainstalowanie teraz jakiegokolwiek programu z Rosji, na swoim komputerze, grozi pełną inwigilacją twojego sprzętu [jasne, oczywiste… -admin]! Ale podobnie, inwigiluje cię Zachód.

Napędzanie obrotu tym samym produktem, lub jego prostymi odmianami, nie kosztującymi wiele korporacji, karteli, monopoli czy oligopoli jakie go produkują, polega dzisiaj na:
– postarzaniu produktu poprzez zmniejszanie jego trwałości lub wbudowywanie techniki okresowej, unieruchamiającej produkt,
– kreowaniu mody na nowe produkty, w celu odrzucania czegoś aktualnie niemodnego,
– pobudzaniu apetytu konsumenckiego, oddziaływając na podświadomość ludzką,
– stwarzaniu nowych funkcjonalności produktów,
– zmienianiu wizerunku estetycznego produktów (designu),

To więc cała paleta metod. Niektóre z nich są dopuszczalne etycznie. Wolna wola konsumenta, decyduje o podporządkowaniu się im, lub nie. Lecz pierwszy punkt, czyli: – „postarzanie produktu poprzez zmniejszanie jego trwałości lub wbudowywanie techniki okresowej, unieruchamiającej produkt” – jest kompletnie nieetyczny w bardzo szerokim zakresie, nieludzki i nie liczący się z zasobami Ziemi i ochroną środowiska naturalnego.

Punkt ten dowodzi, że głównymi sprawcami jego niszczenia, są korporacje, uprawiające zmowy branżowe, w celu jego stosowania. Przekupujące rządy, całe państwa.

Prostym ludziom, nakazuje się oszczędzanie energii i surowców, gdy one, marnotrawią ich zdecydowaną większość.

Czy postarzanie produktów zapewnia pracę?
Nie!
Tak, jak nie zapewniało jej tkwienie przy ręcznych krosnach tkackich i blokowanie dopuszczenia tkalni parowych – mechanicznych, w czasie rewolucji przemysłowej w WB.

Każdy wynalazek, postęp, wymusza zmianę technologii, zaplecza produkcyjnego, organizacji pracy. Ale tworzy akumulację kapitału w rękach dotąd ubogich ludzi. Umożliwia im, edukację, szybsze wybicie się do drobnej przedsiębiorczości i konkurowanie z największymi.

Bo mechaniczne warsztaty tkackie dały robotnikom i chłopom tanią odzież.

A produkty trwałe, dają możliwość, tym, którzy nie pragną nowoczesnego modelingu, zachowanie swoich oszczędności nie w celu schowania ich do skarpety, tylko na wybudowanie domu, lepsze urządzenie mieszkania, wyjechania częściej na wczasy za granicę, lub przy większym oszczędzaniu kapitału, podjęcia własnej działalności gospodarczej i zwiększenia za jej sprawą konkurencji pomiędzy podmiotami gospodarczymi. O ile państwo będzie demokratyczne i działając w interesie obywateli, będzie uniemożliwiać spiski antykonkurencyjne, karteli i korporacji.

Nad. „Osoba prywatna”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Brytyjczycy, nic się nie stało!!!

  Brytyjczycy, nic się nie stało!!! A to gagatek ! Przecie kosher Izaak … https://geekweek.interia.pl/nauka/news-newton-jakiego-nie-znamy-zb...