poniedziałek, 12 czerwca 2023

Komentarz rzecznika MSZ Białorusi Anatolija Głaza w sprawie zastosowania przez Polskę nowych ograniczeń na granicy białorusko-polskiej

 

Komentarz rzecznika MSZ Białorusi Anatolija Głaza w sprawie zastosowania przez Polskę nowych ograniczeń na granicy białorusko-polskiej


«Oświadczaliśmy wcześniej, że polskie kierownictwo własnymi rękami tworzy coraz nowe przeszkody i nieludzkie warunki dla obywateli Białorusi i Polski oraz przewoźników całej przestrzeni euroazjatyckiej.

Ponosi więc całą winę za antyhumanitarne konsekwencje takich kroków. W związku z tym całkowicie do zrozumienia jest uzasadnione oburzenie polskich przedsiębiorców i obywateli na terenach przygranicznych.

Widzimy i wielokrotnie o tym mówiliśmy, że reżim Dudy-Morawieckiego systematycznie realizuje kompleks antybiałoruskich posunięć. Mają one na celu sprowokowanie komplikacji i eskalacji, w tym w skali całego regionu.

W związku z tym spodziewaliśmy się kolejnych manipulacji w zakresie przekroczenia granicy. Decyzje polskiego rządu pokazują również, że podstawowe prawa człowieka, w tym prawo do swobodnego przemieszczania się, nic dla nich nie znaczą.

Działania te z całą pewnością spotkają się z asymetryczną reakcją. Uwzględnimy przy tym, w maksymalną miarę możliwości, interesy zwykłych Polaków, którzy muszą cierpieć z powodu woluntaryzmu swojego rządu oraz, w stopniu maksymalnym, interesy naszych obywateli.

Białoruś jest odpowiedzialnym graczem w swoim regionie. Nie zamierzamy poddawać się na prowokacje, które nam się podrzuca, ale będziemy reagować spokojnie, systematycznie i z godnością.

Oświadczenia członków polskiego rządu o przyczynach ich antyhumanitarnych kroków są manipulacją mającą na celu pozbawione skrupułów wykorzystanie całkiem zrozumiałych emocji polskich obywateli. W Białorusi nie jest represjonowana żadna mniejszość narodowa, wszyscy obywatele różnych narodowości żyją w pokoju i harmonii. Każdy Polak może się o tym przekonać, odwiedzając nasz kraj w ramach ruchu bezwizowego.

Oświadczenie polskiego Ministra spraw zagranicznych w Sejmie o „propozycjach składanych białoruskim władzom w celu zwiększenia pola manewru politycznego” nie odpowiada rzeczywistości. W ostatnich latach polskie kierownictwo stawiało jedynie ultimata, które były z góry nie do przyjęcia dla każdego szanującego się suwerennego państwa, oraz próbowało bezpośrednio ingerować w system sądowniczy i inne wewnętrzne sprawy Republiki Białoruś.

Wszelkie próby szantażu i nacisku są zawsze skazane na niepowodzenie w stosunku do niepodległej Białorusi.

Do standardowego zestawu narzędzi polskiej polityki zagranicznej w ostatnich latach na dobre wprowadzono:
– przygotowanie i rekrutacja paramilitarnych jednostek na terytorium Polski do przeprowadzania aktów terrorystycznych w Republice Białoruś;
– utrzymanie, kosztem zwykłych obywateli polskich, struktur, których jawnym celem jest gwałtowna zmiana rządu w Białorusi;
– zniszczenie uchodźców i migrantów z krajów południowych, którzy kierują się przez Polskę do Europy;
– ogrodzenie z drutu kolczastego przeciwko ludziom i dzikim zwierzętom w Puszczy Białowieskiej kosztem w pół miliarda dolarów z kieszeni polskich obywateli;
– pogorszenie warunków tranzytowych dla transportu paneuroazjatyckiego;
– bezpośrednie zaangażowanie w wojnę po stronie reżimu kijowskiego.

Na tle tego „cywilizowanego” zestawu przedstawiciele polskiego kierownictwa deklarują, że „Polska jest dla Białorusi oknem na świat”. Wygląda na to, że reżim Dudy-Morawieckiego jest tak przekonany o swojej wyjątkowości i bezkarności, że już otwarcie mówi o swojej wyższości i nie jest w stanie budować dialogu z sąsiadami. To bardzo niebezpieczna tendencja.

Postawmy sprawę jasno: na Białorusi nie było panów od 1917 roku i nie będzie.

Strona białoruska jest gotowa do opartego na wzajemny szacunku dialogu ze stroną polską bez ultimatów i warunków wstępnych oraz rozważy realistyczne propozycje mające na celu deeskalację i wzajemnie korzystne rozwiązanie aktualnych zagadnień.»

Agnieszka Piwar
Facebook

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zbrodnicze małżeństwo Graffów

W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego:  „Od 1931 r. do 31 sier...