Jędrzej Giertych w obronie prawdy i dobrego imienia Polski
Jędrzej Giertych (1903-1992) był z pewnością najbardziej płodnym pisarzem Obozu Narodowego1 w całej jego historii. Takie stwierdzenie może rodzić różne reakcje, gdyż ilość nie zawsze idzie w parze z jakością. Jednak w przypadku Giertycha mamy do czynienia z jak najbardziej pozytywnym przełożeniem ilości na jakość pisarstwa.
W jego wypadku używam pojęcia pisarstwa sensu largo, gdyż Giertych realizował się zarówno w bieżącej publicystyce, w dłuższych formach historycznych i historiozoficznych, beletrystyce, wspomnieniach a nawet poezji. Za publicystykę i pisarstwo historyczne mógł być i był ostro atakowany a różnych kierunków, także przez ludzi własnego obozu. Choćby ten negatywny w charakterze dowód wskazuje jednoznacznie, że było to pisarstwo znaczące, skoro doczekało się tak wielu reakcji i polemik.
Temat niniejszego opracowania niesie w sobie problem określenia jego zakresu treściowego. Jędrzej Giertych był do 1939 r. czynnym działaczem politycznym Stronnictwa Narodowego, od 1936 roku członkiem ścisłego, formalnego i nieformalnego, kierownictwa SN, a od października 1937 do czerwca 1939 był doradcą i współpracownikiem prezesa Zarządu Głównego SN Kazimierza Kowalskiego, autorem przemówień, wystąpień i koncepcji politycznych, które usiłował przeforsować w stronnictwie.
Jest rzeczą oczywistą, że jako czołowy działacz narodowy, w sytuacji politycznej sanacyjnej Polski, nie zgadzając się w sposób fundamentalny z polityką reżimu pomajowego, Giertych nie tylko walczył o realizację swojej wizji polityki SN, ale występował w obronie interesu Polski w takim kształcie, w jakim widziało go SN i on sam.
Giertych jako żołnierz, oficer Marynarki Wojennej, bronił Polski w 1939 r. przed najazdem niemieckim. Po wojnie, nie mogąc odgrywać roli czynnego polityka, skupił się na pisarstwie, które w zasadniczym zrębie jest właśnie wypełnione obrona dobrego imienia Polski i Polaków.
Literalnie żadnego ważnego zagadnienia historycznego i swoich czasów Autor nie pozostawiał bez reakcji, bez odpowiedzi. W tym sensie, cała powojenna działalność Jędrzeja Giertycha wypełniała treść tematu niniejszego opracowania. Zatem, równie dobrze, tytuł użyty powyżej mógłby być tytułem obszernej biografii Giertycha, może nawet nie tylko dotyczącej lat 1945-92.
To oczywiście przekracza ramy artykułu mającego jedynie przybliżyć w skondensowanej formie zasadnicze zręby działalności tego wybitnego autora narodowego. Dlatego praca poniższa stanowi jedynie wstęp do obszernego tematu zarysowanego w tytule. Stanowi też zachętę do dalszych badań dla naukowców, a dla nie mających ambicji naukowych, do dalszego zgłębiania wiedzy na temat nietuzinkowej postaci Jędrzeja Giertycha i przebogatego dziedzictwa pisarskiego, jakie po sobie pozostawił. Autor poniższego opracowania skupia się na latach powojennych z jedynie nielicznymi, koniecznymi nawiązaniami do okresu międzywojennego.
Dokonując na potrzeby niniejszego tekstu trudnego wyboru pośród olbrzymiej spuścizny Jędrzeja Giertycha, uważam, że na pierwszym miejscu należy postawić jego książkę „In defence of my country” („W obronie mojego kraju”), wydaną w 1981 r. w ramach serii Wydawnictwa Towarzystwa im. Romana Dmowskiego jako tom nr 19.
Praca ta stanowi obszerne omówienie problematyki sporu polsko-niemieckiego w XX wieku na tle historycznym, z naciskiem na kwestie granicy polsko-niemieckiej po Traktacie Wersalskim i po Konferencji Poczdamskiej, z przedstawieniem historycznych praw Polski zarówno do ziem Polski przedrozbiorowej w jej XVIII-wiecznym kształcie, jak i do Ziem Odzyskanych po 1945 r., a w większości utraconych na rzecz różnych podmiotów, ale ostatecznie na rzecz Niemiec w wielowiekowym procesie historycznym.
Autor szczegółowo opisuje problem tzw. Korytarza polskiego, istniejącego w latach 1918-39, a dzielącego Niemcy właściwe od Prus Wschodnich, problem Gdańska, Górnego Śląska, także zagadnienie tzw. Linii Curzona, sprawę Wilna oraz konsekwencje II wojny światowej, Konferencję Poczdamską i jej decyzje odnośnie Polski, sprawę wysiedleni ludności niemieckiej, kompensacji strat poniesionych ze strony III Rzeszy przez Polskę, wreszcie wykłada polskie prawa do terytoriów poniemieckich nazywanych w powojennej Polsce Ziemiami Odzyskanymi bądź Ziemiami Północno-Zachodnimi.
Ważnym impulsem dla powstania „In defence of my country” było wystąpienie amerykańskiego profesora angielskiej literatury średniowiecznej Austina J. Appa, honorowego przewodniczącego Federation of Americans of German Descent (Federacji Amerykanów Pochodzenia Niemieckiego), katolika, który w listopadzie 1978 r. na łamach luterańskiego periodyku „Christian News” wystąpił z antypolskim pamfletem w formie listu otwartego do papieża Jana Pawła II, w którym, powołując się na etykę, wołał o sprawiedliwość dla niemieckich „wypędzonych”, wzywając papieża do stwierdzenia, że „skrucha i zadośćuczynienie [ze strony polskiej] za tę okropną zbrodnię musi zostać dokonana”. App uważał przy tym, że papież ogłaszając podobną deklarację narazi się na „gniew swoich szowinistycznych rodaków”. Artykuł-list Appa ukazał się również jako oddzielna broszura w grudniu 1978.
Bardzo istotny rozdział książki dotyczy problematyki żydowskiej, trudnych stosunków polsko-żydowskich w pierwszej połowie XX wieku i obrony Polski i Polaków przed oskarżeniami o współudział w niemieckim ludobójstwie dokonanym na Żydach w czasie II wojny światowej, a także przed narracją mediów zachodnich używających powszechnie i często w złej wierze sformułowania „polskie obozy koncentracyjne”.
To właśnie w rozdziale poświęconym problematyce polsko-żydowskiej autor zwraca uwagę czytelnika angielskojęzycznego – w skondensowanej formie – na ideę utworzenia quasi-państwa żydowskiego w postaci „rezerwatu” na ziemiach Lubelszczyzny, jako niezrealizowanej koncepcji niemieckiej. Należy nadmienić, że rozdział „The Jews of Poland” został także wydany odrębnie w języku angielskim oraz w polskim tłumaczeniu.
Nie trudno zauważyć, że wskazana problematyka była żywa nie tylko w 1981, roku wydania książki, ale pozostaje w dużej mierze aktualna do dnia dzisiejszego. Jędrzej Giertych nie był jedynym, który przeciwstawiał się tego typu propagandzie antypolskiej, ale nie ulega wątpliwości, że uczynił w tej sprawie w tamtych latach i na emigracji, najwięcej, podchodząc do problemu w sposób kompleksowy. We wstępie i przedmowie do swojej książki Giertych podaje powody jej napisania:
„Ideę napisania tej książki podjąłem w grudniu 1979 r. Doprowadził mnie do niej fakt ustawicznej propagandy antypolskiej podejmowanej przez świat zachodni, w formie niezliczonych książek, artykułów, programów telewizyjnych, radiowych i innych form manifestacji. Stosunek zachodnich kręgów do Polski […] najlepiej obrazują słowa Hugh Seton-Watsona, których użyłem jako motto tej książki: sam fakt istnienia Polski jest dla tych kręgów „źródłem ciągłej irytacji”. Byliby szczęśliwi, gdyby Polska przestała istnieć. […] Jest niezaprzeczalnym faktem, że mass media świata zachodniego prowadzą systematyczną propagandę mającą na celu oczernienie Polski. I dzieje się tak nie tylko w mediach. Także zarówno w kręgach elit intelektualnych prowadzących wyrafinowane dyskusje jak i, z drugiej strony, poprzez formułowanie prymitywnych oskarżeń prowadzących do powstawania uprzedzeń i uproszczeń wśród mniej wyedukowanej publiki”.
Kolejne wydawnictwo, które należy wspomnieć, to sfinansowana przez działacza narodowego z USA Zbigniewa Poray-Łukaczyńskiego „Poland and Germany” – odpowiedź Jędrzeja Giertycha na radykalnie proniemieckie wynurzenia amerykańskiego republikańskiego kongresmena B. [Brazilla] Carrolla Reece’a (1889-1961), który 16 maja 1957 r. w wystąpieniu na forum Izby Reprezentantów wypowiedział się m.in. przeciwko posiadaniu przez Polskę Ziem Odzyskanych oraz stwierdził, że „Jędrzej Giertych, polski publicysta, może zrozumiał niebezpieczeństwo drogi, na którą Polska została wepchnięta, kiedy w swojej książce Sprawa Ziem Odzyskanych w świetle etyki odmawia przyjęcia polityki tzw. kompensacji sugerowanej Polakom”.
Zatem Reece nie tylko atakował fakt posiadania przez Polskę Ziem Odzyskanych, ale dodatkowo posiłkował się rzekomym stanowiskiem w tej sprawie Giertycha. Dlatego też autor odpowiedzi kongresmenowi bronił nie tylko polskiego stanowiska w sprawie Ziem Odzyskanych, ale również swojego własnego, wskazując na manipulację i nierzetelność Reece’a. Giertych, uznając wystąpienie kongresmena za wyraz nadzwyczajnej nieuczciwości podsumował je słowami:
„To co Reece implikuje jako moją opinię, jest dokładnie czymś odwrotnym od tego co ja rzeczywiście powiedziałem i co ja rzeczywiście myślę i zawsze myślałem. Jest prawdziwym draństwem podpierać się nazwiskiem niczego nie spodziewającego się człowieka z drugiej strony Atlantyku i starać się stworzyć wrażenie, że powiedział dokładnie coś odwrotnego od tego co powiedział rzeczywiście. Reece nie jest ignorantem w kwestii mojej opinii na temat Ziem Odzyskanych. Naprawdę trudno uwierzyć, że przeczytał on tylko kilka fragmentów z całej broszury […]. A jeżeli przeczytał całą broszurę, to wie, że celem zajętego w niej stanowiska, było stwierdzenie, że Polska ma prawo do zatrzymania tych terytoriów i że obecna granica na Odrze i Nysie Łużyckiej musi pozostać na zawsze”.
Książka-odpowiedź Giertycha została wysłana do najsłynniejszej biblioteki amerykańskiej – Biblioteki Kongresu (Library of Congress) i ta odmówiła jej przyjęcia. Autor zwrócił się do wszystkich senatorów-katolików w Senacie USA z prośbą o interwencję. Zareagował tylko przyszły prezydent USA, ówczesny senator z Massachusetts – John F. Kennedy, po którego interwencji książka została przyjęta na stan i znajduje się tam do dzisiaj.
Ważne jest, że książka Giertycha w swojej oryginalnej angielskiej wersji odegrała ważną rolę propagandową pomimo skromności sił i środków.
Niektóre reakcje na nią zbiera i prezentuje niewielkie wydawnictwo w formie 4-stronicowego folderu, wydane nakładem autora przez Veritas Foundation Press w roku 1959 – Katalog książek Jędrzeja Giertycha. „The Catholic Herald” napisał, że to „bez wątpienia najlepsze przedstawienie tej kwestii ze strony polskiej dostępne w języku angielskim”. „The Tablet”: „[…] książka jest daleka od tonu błagalnego czy propagandy, jest obroną sprawy na najlepszym poziomie, który dziś jest już rzadkością. Jest tak dlatego, że jest napisana przez człowieka, który wie o czym pisze i prezentuje swoje poglądy powstrzymując temperament z korzyścią dla wykształconego odbiorcy. Każdy, kto jest skłonny przypuszczać, że sprawiedliwość nastanie wówczas, kiedy przywrócone zostaną granice Niemiec z 1939 r., powinien najpierw przeczytać, co ma w tej kwestii do powiedzenia pan Giertych”. „The Times Literary Supplement”: „[…] książka jest napisana kompetentnie i zawiera prawdziwe bogactw historycznych i statystycznych faktów. Autobiograficzna nota wydrukowana na okładce pokazuje autora jako człowieka niekonwencjonalnego. Politycznego non-konformistę, nacjonalistę w ciągłym sporze ze swoją własną partią, i prawicowego polityka, który walczy o niezależność i wolność z odwagą i bezinteresownością”.
„Detroit News”: „Zrozumienie tego elementu kwestii niemieckiej, który dotyczy Polski staje się niezbędne. To właśnie starał się przekazać w swojej książce Jędrzej Giertych”. „Kombatant” z Cleveland, Andrzej Budrewicz pisał: „Już kilka książek dałem mym znajomym Amerykanom i to nawet pochodzenia niemieckiego, zgadzającym się poprzednio z wywodami Reee’a. Nie będę przesadzał o ile powiem, że nie tylko podziwiali erudycję autora, ale byli tą książką dosłownie porwani i zafascynowani”. Ks. Kamil Kantak w londyńskich „Wiadomościach” dodał: „Dobrze się zasłużył p. Giertych pisząc, a p. Łukaczyński finansując książkę Poland and Germany. Pragniemy aby dotarła do jak największej liczby czytelników dobrej woli”.
W aspekcie walki Jędrzeja Giertycha o prawa Polski do Ziem Odzyskanych, także w kontekście celowo wprowadzającego w błąd czytelnika powoływania się na tę pozycję kongresmena Reece’a, konieczne jest wymienienie w tym miejscu broszury Sprawa Ziem Odzyskanych w świetle etyki, opublikowanej w Stuttgarcie w 1948 r.. Istotną konkluzją rozważań Giertycha dotyczących etycznej strony przejęcia przez Polskę ziem poniemieckich na wschód od granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej, jest stwierdzenie, że:
„Zabranie przez naród polski, tytułem odszkodowania, za wyrządzone mu teraz lub dawniej krzywdy i szkody – terytoriów etnograficznie niemieckich i wysiedlenie z nich niemieckiej ludności, połączone z konfiskatą własności nieruchomej i częściowo ruchomej, jaką ta ludność na tych terytoriach posiadała, nie jest karaniem za cudze winy w rozumieniu prawa karnego. Jest wymierzeniem sobie na narodzie niemieckim odszkodowania materialnego. To odszkodowanie polegało na położeniu przez naród polski ręki na tych dobrach materialnych niemieckich, które były dla narodu polskiego osiągalne. Ale, oczywiście, intencją strony polskiej nie było tu poszkodowanie jednostek, dotkniętych bezpośrednio, lecz było odebranie tego, co się stronie polskiej należy od narodu niemieckiego, jako całości. Nikt w narodzie polskim nie ma nic przeciwko temu, by poniesione przez Niemców wrocławskich, czy szczecińskich straty nie zostały rozłożone równomiernie na cały naród niemiecki, to znaczy, by nie zostały wysiedlonym z Polski Niemcom wypłacone słuszne odszkodowania – w gotówce, specjalnych obligacjach, w przydziałach ziemi, lub w jakikolwiek inny sposób – z kieszeni ludności niemieckiej z pozostałych terenów byłej III Rzeszy Niemieckiej”.
Warto zauważyć, że Giertych stosuje termin „Ziemie Odzyskane” w tytule broszury wydanej w 1948 r. Termin ten był stosowany w oficjalnym nazewnictwie Ministerstwa Ziem Odzyskanych w Polsce Ludowej (ministerstwo to pod kierownictwem Władysława Gomułki istniało od 13 listopada 1945 do 11 stycznia 1949 r.) oraz szeroko w języku propagandy. Pomimo tego termin ten był używany także na emigracji, czego przykładem najbardziej jednoznacznym jest właśnie broszura Giertycha, choć należy wspomnieć, że termin ten stosowali także tacy autorzy jak Władysław Pałucki, Marian Seyda, Zbigniew Poray-Łukaczyński, Jerzy Zdziechowski, a nawet – głównie w dyskusjach i wystąpieniach prasowych – ludzie związani z rządem na uchodźstwie, funkcjonującym po odebraniu mu uznania w 1945 r.
Smutną refleksją jest, że atakowanie tego terminu z pozycji kpiących przez opozycję wobec władzy PZPR za czasów PRL, przerodziło się w Polsce po 1989 r. w zupełnie niezrozumiałe porzucenie go, ujmowanie w cudzysłów bądź stosowanie formy „tak zwane” Ziemie Odzyskane, która jest w istocie dystansowaniem się od treści ideowej tego pojęcia.
Ponieważ inny autor uczestniczący w konferencji poświęconej setnej rocznicy urodzin Jędrzeja Giertycha zajmuje się szczegółowo tą tematyką, chciałbym jedynie zwrócić uwagę na inne prace Jędrzeja Giertycha dotyczące Ziem Odzyskanych, tak jak poświęcone Warmii i Mazurom Oblicze religijno-narodowe Warmii i Mazur, ziem etnicznie polskich na podłożu pruskim, opublikowane dwukrotnie, najpierw jako część seryjnego wydawnictwa „Sacrum Poloniae Millenium. Rozprawy – Szkice – Materiały historyczne”. T. 4, „Pontificiae Universitatis Gregorianae”, Rzym 1957, s. 289-459 oraz jako odrębna książka-odbitka w tym samym roku.
Uzupełnieniem tematyki warmińsko-mazurskiej jest nagrodzona przez Związek Pisarzy Polskich na Obczyźnie powieść „Na świętej Warmii” (Londyn 1983). Zainteresowanie problematyką Warmii i Mazur po wojnie było w przypadku Giertycha kontynuacją badań podejmowanych przed wojną jak i ocen wówczas formułowanych w jego pracach. Owocem podróży po Warmii i Mazurach, jak i pracy na stanowisku attache konsularnego w Olsztynie (1931-32), było wydanie książki „Za północnym kordonem” (Ossolineum, Warszawa 1934).
O wadze tej książki świadczy fakt jej wydania w 1935 r. w formie maszynopisu przeznaczonego dla kręgów władzy III Rzeszy, pt. „Hinter dem nördlichen Grenzgürtel (Ostpreussen)” z adnotacją „Ściśle tajne” przez Bund Deutscher Osten, w tłumaczeniu Friedricha Rossa i z wstępem Theodora Oberländera Jeszcze wcześniej, będąc od 1927 r. urzędnikiem w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, Giertych przygotował i wydał w 1930 r. w trzech językach broszurę poświęconą tzw. polskiemu korytarzowi, przeciwstawiająca się propagandzie niemieckiej. Napisana w języku polskim została wydana w językach angielskim, francuskim i niemieckim. Autor wystąpił pod pseudonimem Adam Tomas.
Na emigracji obok licznych artykułów publikowanych przez Giertycha na ten tematy niemieckie, głównie w „Horyzontach”, „Opoce” i „Wiadomościach”, w 1962 r. wyszła broszura „Deutschland und die Polen von 1795 bis heute” („Niemcy i Polska od 1795 do dzisiaj”), wydana przez „Horyzonty” w ramach serii „Wydawnictwo Funduszu im. Adama Macielińskiego” nr 112. W 1978 nakładem wychodzącego w Lens „Narodowca” ukazała się broszura „Przeciw orientacji niemieckiej”, która była zbiorem artykułów zamieszczonych na łamach tego pisma przez Jędrzeja Giertycha, Michała Kwiatkowskiego (wydawcy „Narodowca”) i Tadeusza Borowicza. Wreszcie w kraju, w 1986 r., w drugim obiegu, Wydawnictwo Polska i Polityka wydało jako odrębną broszurę przedruk artykułu z „Opoki” nr 18 z października 1984 r., pt. „Niebezpieczne posunięcia proniemieckie”.
Adam Śmiech
Jest to fragment referatu wygłoszonego na konwencji poświęconej Jędrzejowi Giertychowi w dniu 14 stycznia 2023 roku w całości opublikowanego w książce pt. „Jędrzej Giertych – wierny kontynuator myśli Dmowskiego, ideolog katolickiego nacjonalizmu”, Warszawa 2023.
Zamówienia: myslpolska.info/Sklep
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz