czwartek, 19 września 2024

Mówią o nim “duch lasu”. Największy dziki kot powoli odradza się w Polsce.



Ryś euroazjatycki, zwany duchem lasów i gór, jest jednym z kluczowych drapieżników w polskich ekosystemach. Jego obecność, choć niezwykle cenna, pozostaje rzadkością.

Agnieszka Veljković z Fundacji WWF Polska zwraca uwagę na to, że te zwierzęta powinny być postrzegane jako naturalni sprzymierzeńcy leśników. Jednak mimo wysiłków polskich przyrodników, zwiększenie populacji rysia napotyka liczne trudności.

Zagrożona populacja rysia

Ryś euroazjatycki (Lynx lynx) zamieszkuje nie tylko Europę, ale także część Rosji, Mongolii i kraje Bliskiego Wschodu. W Polsce spotykany jest głównie w Karpatach. Charakterystyczny rudy odcień futra, krótki ogon i czarne pędzelki na uszach czynią go łatwo rozpoznawalnym.

Niestety, jest to jeden z dwóch gatunków dzikich kotów żyjących w Polsce, który znajduje się pod ścisłą ochroną z powodu zagrożenia wyginięciem.

Siedliska rysia w Polsce

Rysie w Polsce zamieszkują głównie północne i południowe regiony kraju. Najliczniejsze są w województwach zachodniopomorskim, warmińsko-mazurskim oraz w lasach karpackich. Wyróżnia się dwie populacje – bałtycką i karpacką. Według Agnieszki Veljković, docelowa liczba rysi powinna wynosić co najmniej 200 osobników w północnej Polsce oraz 100 w innych regionach.

Metody ochrony populacji rysi

Głównym narzędziem ochrony i odbudowy populacji rysi w Polsce jest reintrodukcja, proces wymagający cierpliwości i lat pracy. W Polsce szczególnie efektywną okazała się metoda “born to be free”, opracowana przez dr Andrzeja Krzywińskiego. Polega ona na wypuszczaniu młodych rysi, które od początku są wolne i żyją pod opieką rodziców pochodzących z niewoli. Dzięki temu gatunek odradza się w naturalnym tempie, bez ingerencji w ekosystem.

Kolejną metodą wspierania populacji rysia jest translokacja, czyli sprowadzanie osobników z innych regionów. W latach 2012-2015 WWF Polska przeprowadził translokację rysi z Estonii na Mazury, a od 2018 roku Fundacja WWF wspiera projekt odbudowy populacji w północno-zachodniej Polsce. W ramach tych działań wypuszczono już 76 rysi, jednak nadal liczebność populacji pozostaje zbyt niska, aby znieść ścisłą ochronę gatunku.

Dlaczego rysi jest tak mało?

Jednym z głównych problemów, z którym boryka się populacja rysi, jest niszczenie ich naturalnego środowiska. Lasy gospodarcze, szczególnie monokultury sosnowe, nie zapewniają odpowiednich warunków do życia tym zwierzętom. Fragmentacja lasów oraz ujednolicenie ich struktury stwarzają poważne zagrożenie. Dodatkowo rysie często padają ofiarą kłusowników, wpadają we wnyki, chorują lub giną na drogach w wyniku kolizji z samochodami.

W ostatnich latach fotopułapki ustawiane w lasach pokazują, że rysie coraz częściej podchodzą bliżej ludzkich siedzib. Kiedyś spotkanie tego zwierzęcia w naturze graniczyło z cudem, a teraz te dzikie koty pojawiają się nawet w miastach. Stefan Jakimiuk, ekspert WWF Polska, podkreśla jednak, że rysie urodzone na wolności zachowują dystans wobec ludzi, a jeśli nie uciekają, zazwyczaj pilnują upolowanej ofiary.

Dalsze wyzwania

Populacja rysi w Polsce zmaga się z wieloma trudnościami. Wysoka śmiertelność i zagrożenia ze strony ludzi wymagają ciągłych działań ochronnych. Chociaż obecne projekty reintrodukcji przynoszą efekty, wciąż potrzeba monitorowania populacji i wsparcia dla jej dalszego rozwoju.

Rysie to wyjątkowe zwierzęta, a ich ochrona jest niezbędna dla zachowania równowagi w polskich lasach. Dzięki wspólnym działaniom przyrodników, istnieje nadzieja na przyszłość tego zagrożonego gatunku.

Na Roztoczu. Widzieliśmy na własne oczy.

https://dobrewiadomosci.net.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Krąży nieuchronne widmo. Ukryty cel związków partnerskich.

Ustanowienie związków partnerskich, mających wyrwać nasz kraj z wieków ciemnych i wprowadzić w erę postępactwa, wydaje się tak blisko jak je...