środa, 9 października 2024

Wojna na Ukrainie przestała być tematem, bo w obliczu ludobójstwa Palestyńczyków trudno już straszyć Putinem.

 „… Dwutlenek węgla wyparł metan i stał się wiodącym gazem cieplarnianym. Wtedy Ziemia zamarzła. Decyduje o tym dwutlenek węgla…”

Dzisiaj straszliwy dwutlenek węgla staje się groźniejszy od złowrogiego Putina, co to nas chciał najechać ze swoimi azjatyckimi hordami po połknięciu Ukrainy. Wojna na Ukrainie przestała być tematem, bo w obliczu ludobójstwa Palestyńczyków trudno już straszyć Putinem. Podobnie jak dwa lata temu straszliwy Covid, czy raczej CowId 😉 – wtedy trzeba było wesprzeć ukraińskich oligarchów wiadomego pochodzenia setkami miliardów pomocy wojskowej i cywilnej i przesiedlić Ukraińców do Europy zachodniej.

Ciekawe jest, że nawet dogmat ewolucjonizmu może być w pewnym stopniu kwestionowany w imię forsowania dogmatu globalnego ocieplenia z winy „potwornego CO2”. Wszystko dopóty, dopóki nie pojawi się następny „straszliwy wróg”, którego z powodu doraźnej polityki ludzkość będzie musiała natychmiast i za wszelką cenę zwalczać, niestety mogą nim się okazać irańscy ajatollahowie.

A tak na marginesie, ilu tych straszliwych wrogów było:
– Miloszewicz, co to podobno mordował Bośniaków, ale jakoś dowód na to nie znaleziono
– Husajn co to podobno miał broń masowego rażenia, ale, jak powiedział Maciarewicz, ukrył ją tam, gdzie nikt mnie może jej znaleźć
– Kadafi, co to był podobno bardzo niedemokratyczny, więc trzeba go było obalić i bestialsko zamordować, a Libię pogrążyć w wojnie domowej na dekady
– Asad, co to podobno gazował cywilów, żeby samemu sobie zaszkodzić, co usprawiedliwiło wkroczenie wojsk Satanów Zjednoczonych do Syrii (do dzisiaj tam są)
– Bin Laden, co to podobno z jaskini w Afganistanie pokierował zamachem na WTC
– Al Bagdadi, którego zabito, a on uciekł, a potem go zabito jeszcze raz, o czym wspaniale opowiadał Trumpek
– Putin, co to pożera ukraińskie dzieci na śniadanie
– No i oczywiście temat dyżurny – straszliwe CO2, które czeka tylko swojej okazji, żeby nim postraszono w mediach, gdy aktualnie nie ma innego „potwora”, którym trzeba pilniej postraszyć otumanioną publikę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Perwersyjna zachęta – efekt kobry

  Perwersyjna zachęta – efekt kobry   Perwersyjna zachęta “Jestem z rządu i pojawiłem się tu, bo chcę pomóc”  – Reagan Fraza „perwersyjna za...