Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zbrodnicze małżeństwo Graffów
W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego: „Od 1931 r. do 31 sier...
-
Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków? Ilość drewna byłaby w Polsce wystarczająca, gdyby nie było ono sprzedawan...
-
Merdanie ogonem u psa jest dla większości ludzi czytelne. Świadczy o ekscytacji i pozytywnym nastawieniu zwierzęcia. A jeśli kot macha ogo...
-
… pokrzyżował plany Żydom z Chabad Lubawicz – czyli: mene, tekel, upharsin Junta planowała zasiedlenie Ukrainy Żydami z USA. 9 marca 2014 ro...
Pierwszy powojenny p.o. Biskupa Wrocławia ksiądz dr Karol Milik
Władzom bardzo zależało na zasiedlaniu nowych ziem przez Polaków i to ułatwiała im właśnie działalność parafii tworzonych przez Milika.
To księża niosąc posługę duchową i wsparcie socjalne swoim wiernym przekonywali, że warto tu zostać, że te ziemie już będą polskie. Byli nie tylko księżmi, ale i dobrze wykształceni nauczycielami przedmiotów w szkołach. To wokół parafii tworzonych przez Milika tworzyły się nowe organizmy społeczne.
Do księdza administratora Milika apelował wojewoda Piasecki o konieczność zwiększania liczby „dobrych księży”.
Nawet wojskowe władze radzieckie zdawały sobie sprawę z wagi polskiego Kościoła i swoimi sposobami powiększali grono księży, wyłapując ich w pociągach i wyznaczając cel wędrówki: ziemie zachodnie.
Jako jedyny z 5 administratorów mianowanych 1 września 1945 r. przez Prymasa księdza Augusta kard. Hlonda na ziemie zachodnie – nie otrzymał później formalnej sakry biskupiej.
Notabene, zadziwia mnie tutaj swego rodzaju niefrasobliwość prymasa Wyszyńskiego w kontekście sprawiedliwego zadośćuczynienia księdzu Milikowi za jego krzywdy w okresie stalinowskim (1951-1956), kiedy był internowany lub inwigilowany”.
Ksiądz Józef Pater na spotkaniach autorskich promujących biografię Milika odpowiadał na podobne pytania:
– To nie Wyszyński stał na drodze do sakry biskupiej dla Milika, a sam Watykan.
Kardynał Hlond opowiedział Wyszyńskiemu, że gdy był w Watykanie, by świadczyć za Milikiem przyniesiono mu cztery walizy listów skarg i donosów na zarządcę wrocławskiego Kościoła.
Pisane przez księży i wiernych niemieckich, zarzucających Milikowi wprowadzanie do Kościoła polskiego nacjonalizmu, ale i polskich duchownych, którym bardzo przeszkadzał brak elastyczności i twarde zasady księdza.
https://plus.gazetawroclawska.pl/ksiadz-karol-milik-pierwszy-administrator-apostolski-wroclaw-za-zycia-i-po-smierci-byl-mu-przeznaczony/ar/c5-15226482#!
http://patrimonium.chrystusowcy.pl/kandydaci-na-oltarze/sluga-bozy-kard-august-hlond/dziela/1945-1948/List-pasterski-Do-ludnosci-Ziem-Odzyskanych_283
======================
Nadzwyczajne uprawnienia
Prymasa Polski Augusta
kard. Hlonda w świetle
dokumentów Stolicy Apostolskiej
(Die Sondervollmachten des
polnischen Primas August Hlond
im Lichte der Dokumente des
Heiligen Stuhls),
karol milik hlond
Tomasz Serwatka: Kardynał Prymas August Hlond
Kto wie, czy właśnie zainstalowanie przez Prymasa Hlonda polskiej administracji kościelnej na poniemieckich Ziemiach Zachodnich latem i jesienią 1945 r., nie jest jego największym dokonaniem życiowym.
Fakt ten nastąpił w niesłychanie trudnych warunkach politycznych, wobec nie do końca jasnej postawy Stolicy Apostolskiej oraz furii i wrzawy w pokonanych Niemczech, gdzie kwestionowano zakres i charakter specjalnych pełnomocnictw papieskich dla Prymasa z 8 lipca 1945 r.
ksiądz dr Karol Milik został ostro zaatakowany przez – także katolicką – prasę niemieckojęzyczną.
Hlond starał się odpierać owe ataki, lecz sam spotkał się w Niemczech z krytyką i podważaniem swych kompetencji (czego echa pobrzmiewają tam nawet po dziś dzień).
Duszpasterze niemieccy nie chcieli dobrowolnie oddać administracji kościelnej Polakom, których coraz większa liczba w okresie 1945-1948 napływała na Dolny Śląsk.
Dopiero osobisty autorytet kardynała Hlonda spowodował, że nastąpiło to, począwszy od Wrocławia.
Z niewątpliwą ulgą przyjął powracający Prymas Polski fakt (zakomunikowany mu jeszcze podczas pobytu w Pradze), że jego potencjalny rozmówca i kłopotliwy w nowej rzeczywistości partner, kardynał metropolita wrocławski i faktyczny Prymas Niemiec Adolf Bertram (1859-1945), zmarł 6 lipca „na wygnaniu” w czeskim Javorniku.
W swych ostatnich przedśmiertnych zarządzeniach, Bertram zakwestionował bowiem poczynania aktualnego biskupa katowickiego Stanisława Adamskiego, który usiłował przejąć od Niemców administrację kościelną na Opolszczyźnie.
Po raz drugi po II wojnie światowej przybył prymas Hlond do Wrocławia 12 sierpnia, gdzie ustnie zaprezentował swe specjalne pełnomocnictwa od Ojca Świętego Piusa XII, a dotyczące tutto il terittorio polacco, oraz stanowczo zażądał od niemieckich przedstawicieli Kapituły katedralnej (z wikariuszem kapitulnym ks. dr. Ferdynandem Piontkiem na czele) zrzeczenia się prerogatyw na rzecz jego osoby.
Cel swój dość szybko osiągnął.
Sytuacja ludności polskiej na Ziemiach Zachodnich była wtedy bardzo niestabilna i niepewna.
Ani USA, ani żadne z państw zachodnich (które uznawały oficjalnie Polskę Ludową) nie godziły się na granicę na Odrze i Nysie. Nastąpiło to – jak wiemy – dopiero w roku 1972.
Tymczasem jedynym faktycznym gwarantem tej granicy była komunistyczna i programowo ateistyczna Rosja Sowiecka.
Po raz czwarty po wojnie odwiedził Prymas Wrocław w dniach 10 i 11 czerwca 1947 roku, towarzysząc katolickiemu prymasowi Anglii i Walii, kard. Bernardowi Griffinowi, który notabene wręcz „oczarowany” był postępami repolonizacji i rekatolizacji Trzebnicy, Wrocławia i całego Dolnego Śląska.
Wizyta angielskiego kardynała miała też – wobec agresji mediów niemieckich – ważki atut propagandowy z punktu widzenia opinii publicznej „wolnego świata”.
Stolica Apostolska milcząco zaakceptowała posunięcia Kardynała Prymasa Hlonda na Dolnym Śląsku i w innych częściach Ziem Zachodnich.
Ze względów prawno-międzynarodowych na oficjalne ustanowienie polskich archidiecezji i diecezji trzeba było poczekać do roku 1972. Tymczasem od końca 1947 r. (wymuszone ucieczki K. Popiela i St. Mikołajczyka na Zachód) wzrastał wrogi nacisk komunistów na Kościół i opozycję.
http://www.hlond.blogspot.com/2011/04/tomasz-serwatka-kardyna-prymas-august.html
=======================
Niemieccy duchowni tacy jak np: Alfred Schulz na fali rodzącej się “zimnej wojny” i żelaznej kurtyny wykorzystując swój status duchownego zaczęli prowadzić “akcję polityczną”, którą usiłują prowadzić do dnia dzisiejszego.
Aż przykro przypominać ale nawet, jak wynika z korespondencji Ks. K. Milika do Kard. Hlonda, co znalazło również swoje miejsce we wspominanym już Sprawozdaniu do Sekretariatu Stanu,
nawet siostry zakonne pochodzenia niemieckiego pracujące w szpitalach, ochronkach i przytułkach “wyrobiły sobie przez swoje nieraz nietaktowne postępowanie opinię elementu wrogiego państwu i narodowi polskiemu tak, że w szerokich kołach społeczeństwa panuje do nich jaskrawie występująca “aversio populi”.
Nieprawdziwe i fałszywe informacje przesyłane do Stolicy Apostolskiej dotyczyły również diecezji gdańskiej.
O tych sprawach pisze np. Bp Andrzej Wronka do Kard. Hlonda, który prosi Stolicę Apostolską aby “raczyła najłaskawiej powołać do porządku niemców Księży gdańskich w Niemczech.
nie może istnieć Konsystorz Diecezji Gdańskiej i w Gdańsku Oliwie i w Berlinie,
– jest dla sprawy Kościoła św. szkodliwe, staje się okazją zdziwienia wśród tutejszego duchowieństwa, dywersją i zgorszeniem dla wiernych.
Jest wyrazem niekatolickich, niepapieskich tendencji.
Urojona odpowiedzialność za Diecezję Gdańską natchnęła tych niemieckich Księży do nadesłania Stolicy Apostolskiej nierzeczowego referatu, do nietaktownego moralizowania w tymże referacie, do uprawiania jakiejś tajemniczej akcji szpiegowskiej w diecezji gdańskiej.
Waszą Eminencję najpokorniej proszę o przekazanie powyższej sprawy Stolicy Apostolskiej.” (-) Ks. Andrzej Wronka
W całej gamie oskarżeń i zarzutów jakie czyniło niemieckie duchowieństwo “wysiedlonych” wobec Administracji Apostolskiej, Prymasa i Polski były również głosy, że Polski nie stać na odbudowanie tamtych ziem i poprzez przynależność do państwa polskiego skazane są na zniszczenie.
https://hlond.blogspot.com/2010/10/ks-jan-konieczny-august-kard-hlond.html
================
Tutto il territorio Polacco – Potsblits
potsblits.de/tutto-il-territorio-polacco/
Tutto il territorio Polacco 5. April 2013 Mitte August 1945, wenige Monate nach Kriegsende, besuchte der polnische Kardinal Augustyn Hlond die leitenden deutschen Diözesangeistlichen im polnisch besetzten Ostdeutschland und zwang sie mittels einer Lüge zum Rücktritt.
Stanisław Wilk SDB, Nadzwyczajne uprawnienia Prymasa Polski Augusta …
czasopisma.upjp2.edu.pl/textusetstudia/article/download/4095/3895
Durante il suo soggiorno a Roma il cardinale Hlond propose, il 28 giugno 1945, alla Sacra Congregazione degli Affari … vano „tutto il territorio polacco” (p. 17), sotto il quale la Santa Sede comprendeva „il territorio polacco, anche se occupato dai russi”, che quello tedesco, „ultimamente di – chiarato annesso alla Polonia …