Zabójcze szminki
Starożytne Rzymianki wywoływały powiększenie i wzmacniały blask swoich źrenic przy pomocy pokrzyku wilczej jagody, którego owoce ssały. Powszechne było również stosowanie odchodów ptasich do rozjaśniania włosów. Uważacie te praktyki za niezbyt rozsądne i niebezpiecznie dla zdrowia a nawet życia? No cóż, jak widać niewiele zmieniło się od tamtych czasów w kwestii poprawiania urody. Chcecie dowiedzieć się jaki związek ma szminka z rakiem żołądka? – czytajcie dalej.
Obecność metali ciężkich w szminkach jest znanym faktem, zwłaszcza jeśli chodzi o te o czerwonych odcieniach, które zawierają zwiększoną ilość ołowiu. Dotychczas jednak nie prowadzono szeroko zakrojonych badań, które oszacowałyby ile metali ciężkich dostaje się do naszego organizmu na skutek używania szminek. W maju tego roku to się jednak zmieniło – grupa naukowców z Uniwersytetu Berkeley w Kalifornii przeprowadziła testy analityczne newbielink:http://ehp.niehs.nih.gov/1205518/ [nonactive] kilkudziesięciu ogólnodostępnych szminek o wielu odcieniach w celu oceny zawartości metali ciężkich i ich potencjalnego wpływu na zdrowie.
Wszystkie zbadane szminki zawierały mangan, chrom, tytan, nikiel, glin (aluminium), dodatkowo w 75% z nich znaleziono ołów, a w niemal połowie – kadm. Może paść pytanie, skąd te metale tam się wzięły? Otóż są one wykorzystywane w procesie produkcyjnym, żeby nadać szminkom odpowiedni odcień i trwałość. I tak, jest to legalne (co nie znaczy, ze rozsądne). Szminki są szczególnie niebezpieczne, ponieważ używa się ich bezpośrednio przy jamie ustnej, więc rzeczą oczywistą jest ich łatwość w dostawaniu się do organizmu.
Badacze ze swoich wcześniejszych doświadczeń przyjęli, że kobieta, która używa „rozsądnych” ilości szminki „zjada” jej średnio 24 miligramy dziennie, natomiast jeśli przesadza (to znaczy poprawia swoje usta kilka razy dziennie) średnio przyjmuje 87 miligramów dziennie. Szybkie przeliczenie daje lepsze wyobrażenie ile to jest – jakieś 3 duże łyżki szminki rocznie. Następnie wyniki te zostały przyrównane do zawartości każdego metalu w szmince oraz do akceptowalnych dziennych limitów ekspozycji na metale ciężkie.
Wyniki pokazują, że nawet jeśli szminka nie jest używana w nadmiernych ilościach, może prowadzić do przyjmowania ilości chromu przekraczających normy zdrowotne. Chrom jest wiązany ze zwiększonym narażeniem na nowotwory żołądka. Jeśli natomiast weźmiemy pod uwagę osoby nadużywające szminki, to są one narażone na przyjęcie wykraczających poza normę dawek aluminium, kadmu i manganu, chroniczny kontakt z tym ostatnim skutkuje degeneracją układu nerwowego.
Szczególnie niebezpieczne może być regularne używanie szminki u małych dziewczynek, w trakcie dorastania, ponieważ zawarta w nich ilość ołowiu mimo, że została przyjęta za bezpieczną dla osoby dorosłej, to nadal może mieć negatywny wpływ na zdrowie dziecka.
Zrodlo: newbielink:http://ekothink.pl/index.php/zabojcze-szminki/ [nonactive]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz